-•Lilian•-
Powolnym krokiem wszedłem do jednej z kabin w toalecie.
Zamknąłem drzwi i oparłem się o ścianę. Zacząłem cicho płakać, próbując nie naruszyć makijażu.
Tak bardzo nie chciałem go spotkać.
Myślałem, że gdy tu wyjadę, już nigdy go nie zobaczę.
A jednak...Urwałem papier i delikatnie otarłem łzy.
Nie mogę się tak nad sobą ciągle użalać.
Byłem silny i nadal jestem silny.
Usłyszałem ciche pukanie w drzwi od kabiny.
- Zajęte - odchrząknąłem, poprawiając długą, blond perukę.
Pukanie nie ustawało.
Gdy miałem otworzyć, zoriętowałem się, że to męska toaleta, a ja byłem przebrany za dziewczynę.
Kurwa, kurwa, kurwa...
Odetchnąłem cicho i poprawiłem spódnice. Robiłem gorsze rzeczy i byłem w gorszych sytuacjach.
Muszę zachować spokój.Przekręciłem zamek.
- Przepraszam, ale pomyliłam toalet-... - próbowałem wypowiedzieć to tak, by brzmieć na dziewczynę, ale nie było dane mi dokończyć.
Zostałem objęty i wepchnięty do kabiny z powrotem, ale tym razem z towarzystwem jakiegoś mężczyzny, który właśnie mnie całował, a drugą ręką przekręcił zamek.
Zamknąłem oczy, a mężczyzna usiadł na desce sedesowej, sadzając mnie sobie na kolana.
- Wolę twój narturalny głos... - usłyszałem, gdy przerwał pocałunek.
- Hosea?! - krzyknąłem, próbując wyrwać się z jego uścisku.
- Wypiłem za ten czas o cztery drinki za dużo i o wiele za szybko... - mruknął.
- Pojebało cię? - uderzyłem go w twarz. - Zboczeniec.
- Au!
- Nie wyj jak pies - zdenerwowany wyszarpałem się z jego objęć.
- Jakoś przy całowaniu nie narzekałeś.
- Bezczelny drań - rzuciłem na odchodnę wychodząc z kabiny.
- Ugh... Jak możesz być tak upartym! - usłyszałem za sobą.
- Daj mi spokój! - krzyknąłem i w tym momencie na kogoś wpadłem. - Uważaj jak łazisz..!
Odsunąłem się i spojrzałem na mężczyznę.
Zamarłem.
- A mi się wydaję, że ktoś mnie oszukał - wycedził przez zęby. - Jesteś trans?
Zamrugałem parę razy i spojrzałem przez sekundę za siebie by zjechać Hosea wzrokiem.
- To nie tak jak szef myśli - zacząłem.
- Zwalniam cię.
- Co? - dopytałem, prychając śmiechem ze stresu.
- Nie akceptuje kłamców.
- Ale...
Mężczyzna odwrócił się i wyszedł.
Na cholere on tu wszedł jak wyszedł!
Obróciłem się i podszedłem do Hosea.
- Ty dupku! Widzisz, co narobiłeś! - zacząłem na niego krzyczeć.
- Głowa mnie boli.
- Co mnie two-
Mężczyzna złapał dłońmi moją twarz i zbliżył się.
CZYTASZ
Ukryte Pragnienie
RomanceJako prostytutka możesz zarobić wiele. Jako damska jak i męska, a Lilian potrzebował kasy. Od dziecka był wygadany i pyskaty. Jego szybki metabolizm jedynie pomagał trzymać mu figurę, przez którą w wieku 16 lat osiągnął popularność w agencji 'Étoile...