8. Kuba (18+)

113 26 15
                                    

~~••♡••~~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~~••♡••~~

Nie wierzę, że udało się Ulę tak szybko przekonać do mojego pomysłu. Zabranie jej tu wydawało mi się świetnym pomysłem od samego początku, ale bałem się, że może to źle odczytać.

Chciałbym jak najszybciej się zameldować i wyruszyć na spacer, aby spędzić z nią aktywnie czas.
Zaparkowałem pod drzwiami i wyszedłem z samochodu. Chciałem otworzyć jej drzwi, ale nie zdążyłem i wysiadła sama, zdumiona, że chcę jej z tym pomóc, ale raczej zadowolona. Miejsce jej się chyba podobało, ale coś było w jej zachowaniu nie tak, nie wiedziałem co. Miałem nadzieję, że szybko jej przejdzie i będzie dobrze.

Gdy weszliśmy do sporego holu, przywitała nas recepcjonistka. Muszę przyznać, że całkiem... przystojna. Ula chyba zauważyła mój wzrok, ale nie zareagowała. Recepcjonistka była bardzo wysoką blondynką o jasnej karnacji, z kokiem upiętym dość nisko. Miała ciemnogranatowe okulary i wielkie usta. Trudno było oderwać od niej wzrok, ale obecność Uli dość mocno w tym pomagała.

- Dzień dobry, miałem rezerwację na nazwisko Kowalik.

- Tak, oczywiście. Już meldujemy. Poproszę dokument.

Dałem jej dokumenty i na szybko podpisywałem co trzeba, bo chciałem to załatwić jak najszybciej. Blondynka wyjaśniła nam jak dotrzeć do naszego pokoju, więc wziąłem nasze torby w jedną rękę, swoją piękną kobietę w drugą i poszedłem w stronę wind.

Mieliśmy pokój na ostatnim, czwartym piętrze. Mam nadzieję, że będzie tak ładny jak na zdjęciach. Nie zawiodłem się, pokój wydawał się naprawdę ekskluzywny. Spojrzałem na Ulę, która była raczej sceptyczna. Pokój był naprawdę niesamowity. Składał się z dwóch pomieszczeń, pierwsze mniejsze było pomalowane na beżowo i miało wielkie okna z widokiem na góry. Stał tu spory stół i czarna kanapa. W drugim pomieszczeniu było wielkie łoże, king size, przykryte grafitową narzutą. Ściany w tym pokoju były szare. Ścianę naprzeciwko łóżka zajmował wielki telewizor. Okazało się, że tutaj też jest spore okno, więc jak się obudzimy pierwsze co zobaczymy, to białe, wspaniałe góry. Drzwi były białe, ale bardzo eleganckie, drogie. W ogóle w tym pomieszczeniu wszystko wydawało się być drogie.

- Czy to za dużo?

- Trochę za dużo, spanie w schroniskach też ma swój urok.

- Wiem, ale chciałem zabrać cię tutaj. Może być, czy szukamy czegoś innego?

- No pewnie, że może być! - powiedziała pewnie i wiedziałem, że bardzo jej się podoba.

Cieszyło mnie jak widziałem radosne iskierki w tych jej wielkich, błękitnych oczach.

W jednym momencie poczułem takie pożądanie, którego nie mogłem opanować. Wziąłem ją na ręce, a ona seksownie oplotła mnie w boku swoimi szczupłymi nogami. Zaczęliśmy się całować bardzo namiętnie i w pośpiechu. Położyłem ją na wielkim łożu i zacząłem ściągać z niej ubranie. Ona musiała mieć na mnie taką samą ochotę, bo zaczęła rozbierać mnie. Wszystko działo się tak szybko, a gdy tylko pomyślałem, o naszej wczorajszej nocy, byłem natychmiast gotowy... by to powtórzyć.

Ouh là là! [ZAKOŃCZONE] 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz