Dzisiaj po kółku plastycznym poszłem z moim chłopakiem zobaczyć jak wygląda protest przeciw transfobii. Przez pierwsze 2-3min było wszystko okej ale koleżanka mojej mamy zaczęła nam robić zdjęcia i wszystko wysłała mojej mamie. Siedząc na ławce próbowałem powstrzymać płacz. Z 5 min później przyszła moja nauczycielka plastyki i podeszliśmy sie przywitac ale z ratusza wyszła koleżanka mojej mamy i uciekłem ze strachem od razu do domu. Boję sie wychodzić na dwór. Boje się że moja mama jak wróci do domu znowu będzie miała problem do mnie i do niego że źle na mnie wpływa i dostane opierdol. Czuje sie okropnie tak się boje robić cokolwiek na dworze czuje sie obserwowany przez wszystkich. Jestem jakiś głupi. Boję sie co będzie jak moja mama wróci do domu głównie przez nią sie wszystkiego boje i mam ochote zrobić sobię krzywde. Boje się powiedzieć zwykłego "kocham cię" bo boję się że on mi nie odwzajemni. Boję sie chwycić za rękę. Boje się co będzie jutro w szkole. Boję się że znów przestane jeść. Po prostu "my mom doesn't love me" a ja nienawidzę siebie i sie boje wszystkiego. Ciągle przez to wszystko mam teraz w głowie piosenke "black friday"...
Edan :///
CZYTASZ
Diary of a person (boy) aceflux
Novela JuvenilBędę tu pisał głównie rzeczy o moim zjebanym życiu trochę taki pamiętnik ale publiczny. Do zobaczenia Edan :33