𝐊𝐢𝐞𝐝𝐲 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐠𝐨𝐝𝐳𝐢𝐜𝐢𝐞
══════ ∘◦💙🤍◦∘ ═══════
╰┈➤𝐄𝐫𝐞𝐧 𝐉𝐞𝐚𝐠𝐞𝐫 🕊️
Pomarańczowe światło zapalonej świecy delikatnie muskało zmęczoną twarz Erena. Podpierał twarz o dłoń, wstukując palcami drugiej ręki jakąś starą melodię z dzieciństwa. Był jednym wielkim kłębkiem nerwów, a sytuacja sprzed kilku dni z Twoim udziałem ewidentne dawała mu się we znaki.
Sumienie zjadało go od środka. Czuł, że tym razem naprawdę przesadził, a jego impulsywne i niezrozumiałe działania, negatywnie się na Tobie odbiły. Musiał jak najszybciej to wszystko naprawić. Tym bardziej, że za kilka dni udajecie się na Mare w celu negocjacji. Chciał ci udowodnić, że pomimo jego wybuchu złości i idiotycznego pomysłu, nadal mu na Tobie zależy, a to co chciał zrobić było tylko chwilowym zamroczeniem umysłu.
Niewiele myśląc wstał z krzesła, narzucił na siebie koszulę by nie paradować po siedzibie z gołą klatą i poszedł do twojego pokoju. W połowie drogi jednak stwierdził, iż nie wypada przychodzić do Ciebie z pustymi rękoma. Zwłaszcza po kłótni.
Zahaczył więc o kuchnię i na szybko upiekł ciastka według przepisu jego mamy. Było to jego ulubione danie z dzieciństwa i liczył, że w ten sposób może cię udobruchać.
Wolną ręką chwycił za klamkę i bez pardonu wszedł do twojej sypialni. Akurat wtedy, wykończona po dniu pełnym wrażeń spałaś jak niemowlę. Obudziłaś się, gdy brunet czule głaskał cię po policzku.
—Eren? Czego chcesz? —w twoim półprzytomnym głosie, dało się usłyszeć zaskoczenie wymieszane z lekkim smutkiem. Nadal miałaś mu za złe to co chciał zrobić.
Chłopak położył wcześniej przygotowane ciastka na szafce nocnej obok łóżka, a następnie położył się obok i objął cię ramieniem.
—Chciałem przeprosić. Zachowałem się jak kompletny idiota —miał zamiar jeszcze coś powiedzieć ale czuł, że usprawiedliwianiem się jeszcze bardziej pogorszyłby sytuację między wami.
Sama nie wiedziałaś co o tym wszystkim masz myśleć. Fakt - zachował się jak idiota. Jednak mimo wszystko był to Twój idiota i nie potrafiłaś długo się na niego gniewać. Po długiej batalii w swojej głowie, zdecydowałaś się dać mu szansę.
—Fakt zachowałeś się jak idiota —przyznałaś. —Jednakże znam cię i wiem, że żałujesz. Wybaczam —uśmiechnęłaś się lekko, biorąc do ręki świeżo przygotowane ciastka.
I tak było od zawsze. Kłótnia, milczenie, a na końcu danie ci jedzenia i powrót do normalności.
╰┈➤𝐀𝐫𝐦𝐢𝐧 𝐀𝐫𝐥𝐞𝐫𝐭 📚
W przeciągu ostatnich kilku dni wszystko jakby straciło swój dawny blask. Codzienne wstawanie wcześnie rano i szykowanie posiłków dla całego Korpusu Zwiadowczego, nie sprawiało Ci tyle przyjemności co dawniej.
Ty i Armin od incydentu w jego pokoju nie odezwaliście się do siebie ani słowem. Tęskniłaś za nim, a wizja nieubłaganie zbliżającej się wyprawy popchnęła cię by wreszcie zamienić słowo z Arminem.
Po skończonej pracy udałaś się do waszego pokoju, aby zobaczyć jak miewa się Twój brat. Odkąd przebywa pod stałą opieką medyczną Hange, jego stan powoli się poprawiał. Upewniwszy się, że niczego mu w tej chwili nie brakuje, wyszłaś z pomieszczenia i podreptałaś w kierunku męskiej części siedziby.
![](https://img.wattpad.com/cover/374959640-288-k517898.jpg)
CZYTASZ
𝐎𝐧𝐥𝐲 𝐘𝐨𝐮 || 𝐬𝐧𝐤 𝐩𝐫𝐞𝐟𝐞𝐫𝐞𝐧𝐜𝐣𝐞
FanficJak sama nazwa wskazuje, tutaj mieszczą się preferencje z Shingeki no Kyojin. Zapraszam (≧ω≦。) ZDJĘCIE Z OKŁADKI NIE NALEŻY DO MNIE!!!