(Perspektywa Liama)
Siedzieliśmy właśnie z malutką i "przeglądaliśmy" jej czarno białe książeczki kiedy zadzwoniła do mnie mama
(Rozmowa Liama i Hailie)
L- co tam?
H- Liam... Przyjedź szybko z chłopakami... Z tatą... Jest bardzo źle... Musimy się pożegnać...
L- co?! Ale jak to, przecież jego stan był stabilny!
H- no właśnie... Był, a teraz przyjedź, proszę...
L- dobrze... A zabrać ze sobą małą czy co?
H- no weź ją, tylko ubierz jej coś ciepłego
L- no dobrze, to ja kończę
H- pa
(Koniec rozmowy Liama i Hailie)
Od razu ruszyłem szybko do pokoju małej po jakieś randomowe ubranka żeby jak najszybciej wyjechać z domu, bardzo się bałem- bo co jeżeli tata nie przeżyje? Ja nie chcę się jeszcze żegnać...
(Perspektywa Adriena)
Jak to dobrze jest mieć znajomości.
Bardzo chciałem wrócić do Hailie, ale wiedziałem że do póki żyje ten chuj który mi ją odebrał to się nie uda dlatego trzeba było się go pozbyć. Szkoda jedynie dzieci, no cóż Lea nawet nie będzie go pamiętać, ale z chłopakami trochę gorzej dlatego ich też trzeba się pozbyć.
Nie no żart.
A tak na poważnie, Leon skończy jak ten cały Sonny i wszystko sie jakoś bez niego ułoży...
🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆🐆
Dziś miał być dłuższy ale nie mam zbytnio weny.
CZYTASZ
Rodzina Monet- co by było gdyby cz.2
Teen FictionSpin off pierwszej części rodzina monet- Co by było gdyby... Pisane z perspektywy Liama (Shane'a) Hardy, czyli starszego bliźniaka. Ogólnie będą perspektywy każdego z rodzeństwa ale no. Nie umiem w opisy więc odsyłam was do książki. Postacie z książ...