Problemy

58 2 38
                                    

Kiedy wyszliśmy przed dom czekało na nas jakieś bardzo eleganckie i pewnie w cholerę drogie auto z kierowcą. 

Wszyscy wsiedliśmy do auta a kierowca zawiózł nas do hotelu w którym swoją drogą było strasznie dużo ludzi ubranych w eleganckie ubrania. Widziałem tą nie chęć na twarzy Tonego kiedy wysiedliśmy z auta tak samo w sumie u Kylie. 

Weszliśmy do hotelu i od razu skierowaliśmy się przepełnionym ludźmi korytarzem. Kylie złapała Avę za rękę żeby się nie zgubiła pośród ludzi i ku mojemu zdziwieniu Tony zrobił to samo ze mną. Jego ręka była przyjemnie ciepła i delikatna. Kiedy weszliśmy do sali w której odbywała się uroczystość. Tony trzymał mnie do puki nie podeszliśmy do narzeczonego Kylie. W tedy mnie puścił i wszyscy zajęliśmy swoje miejsca. Najpierw siedział Liam po tem Kylie Ava ja i Tony co okazało się dość dużym błędem bo po chwili obok chłopaka usiadła dziewczyna o której mówił i zaczęła coś do niego gadać. 

-Och tak mi przykro Tony słyszałam o twojej kontuzji i o tym że jesteś wykluczony z kosza na długi czas plus nie wiadomo czy wszystko na pewno się zagoi w odpowiedni sposób. 

Tony wpatrywał się w kieliszek leżący na stole starając się nie zwracać uwagi na kobietę która poruszała dość drażliwy temat za co chciałem jej przywalić. Widziałem że z każdą chwilą słowa zaczynają trafiać do niego co raz bardziej. Były jak pociski które trafiały go co raz boleśniej. Zauważyłem że jak jest zły to zaciska ręce w pięści tak samo było kiedy nie dawał już z czymś rady więc automatycznie spojrzałem na jego dłonie które były mocno zaciśnięte w pięści. Położyłem swoją dłoń na jego delikatnie po niej gładząc. Nie za wiele mogłem obecnie zrobić ze względu na ludzi wokół.  Najchętniej bym przywalił tamtej a Tonego przytulił. 

-  Witam wszystkich na zawarciu współpracy po między moją firmą a firmą nie stety nie obecnego tu pana (nie pamiętam jak ich ojciec miał na imię xd sorry) obecni są z nami jego dzieci czyli Antony i Kylie. Poproszę was teraz na podpisanie papierów. 

Widziałem jak Tony z całych sił ukrywa ból i robi wszystko żeby normalnie iść po mimo jak podejrzewałem ogromnego bólu. Kiedy podpisywali dokumenty odezwała się do mnie ta dziewczyna. 

- Widzę jak na niego patrzysz ale on jest zajęty przeze mnie jesteśmy sobie przeznaczeni już mam nawet sukienkę na ślub więc się od niego odwal. 

Aż by się chciało odpowiedzieć coś w stylu " to mój chłopak" jednak chyba jeszcze nie byliśmy na tym etapie więc jakoś się powstrzymałem. Tak w sumie nie wiedziałem na jakim etapie jesteśmy niby się całowaliśmy widziałem go jak płacze i bez koszuli wiem kilka jego sekretów moim zdaniem to było dużo. Chciałem coś odpowiedzieć jednak po pierwsze nie wiedziałem co a po drugie właśnie zaczął przemawiać Tony. 

-Witam wszystkich jestem tu dzisiaj razem z moją siostrą oraz nowymi członkami rodziny których chciał bym zaprosić tu do nas.- razem z Avą wstaliśmy i dołączyliśmy do jak nas nazwał chłopak rodziny.- Kurwa Liam sorry chodź też.-powiedział i cicho się zaśmiał tak jak wszyscy obecni na sali.- Mamy dzisiaj wielki zaszczyt zawiązać umowę z firmą (jakąś tam) (nie chce mi się nazw wymyślać o prawie 22 xd) jesteśmy bardzo podekscytowani ~no widać właśnie~ że będziemy mogli pracować z tak dużą i popularną ~popularną ?~ firmą jaką jest (coś tam). 

Na sali rozległy się brawa a miejsce Tonego zajęła Kylie. Kiedy chłopak staną obok mnie widziałem że ledwo stoi na szybko trzeba było coś wymyślić jednak moje myślenie pracowało trzy razy wolniej przez seksowny wygląd Antonego. ~Ale bym go przeleciał... Stop~ Dyskretnie wziąłem rękę chłopaka i zarzuciłem ją sobie na swoje ramiona dając mu tym znak żeby się na mnie oparł  co po chwili zrobił. O dziwo nie odczułem tego dopiero w tedy uświadomiłem sobie że chłopak cały czas chodzi w szerokich ubraniach i bardzo mało je. Do tego te siniaki które widziałem podczas kolacji. Zacząłem się poważnie zastanawiać co się z nim dzieje. Ojciec nie mógł go bić bo jak dzisiaj widziałem go bez koszulki to nie było nawet śladu więc to musiało dziać się w szkole. Nie jedzenie albo było spowodowane moim ojczymem albo też sprawami związanymi ze szkołą. Zakodowałem w głowie żeby z nim o tym pogadać jednak wiedziałem że to nie będzie łatwa rozmowa. 

Najpiękniejszy przypadek.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz