Los tak chciał / Ayla i los Mirror

Rozdział 4 - Witamy w Los Mirror

-----Ayla-----

Byłam w biurze dyrektorki ośrodka by dowiedzieć się co dowiedział się detektyw Seguro o moich rodzicach , nazwisku i innych podobnych rzeczach. Oczywiście pan Seguro niczego się nie dowiedział jeśli będę jeszcze tu przebywać jakieś 2 lata to przysięgam że ja tu zwariuje.

- Ale jak to nic się pan nie dowiedział - powiedziałam wkurzona

- Musisz zrozumieć że brak nam wskazówek , i wszystko bardzo się wlecze - powiedział spokojnie detektyw

- Ale są tu pozytywy , detektyw Seguro przyniósł ci rzeczy w których cię znaleźli - powiedziała dyrektorka

- Kiedy pan się czegoś dowie? -zapytałam go

- Nie wiem Ayla

- To pana praca tak - powiedziałam

- Patrz jakie piękne sandały - powiedziała dyrektorka pokazując mi je

- Jeśli chce ci się płakać to płacz najbardziej palą łzy które się tłumi - powiedział Miguel , jeden z opiekunów ośrodka

- Płakać ? - zapytałam

- Tak - powiedział Miguel

- Chce mi się wrzeszczeć , a pan jest do niczego niekompetentny i nieudolny - powiedziałam do detektywa a pani Nieves pokazywała mi tym razem fioletową sukienkę

- A cudownie moja droga teraz gramy w synonimy , uzbrój się w spokój i cierpliwość i opanowanie - powiedział detektyw wymachując palcem

- Co jestem tu ponad 30 godzin , nie wiem co ja tu robię - powiedziałam

- Już wystarczy to nie takie proste , spróbuj dostrzegać pozytywy tej sytuacj...- nie dałam jej dokończyć bo wzięłam pudełko z moimi rzeczami i poszłam do pokoju

Oglądałam swoje rzeczy gdzie był pierścionek z takimi jak by liniami jak by była nagrana muzyka czy coś podobnego bardzo mnie zaciekawił

- Hej przyjaciółko to są twoje sandały jakie eleganckie - powiedziała podnosząc je - ale duży rozmiar spadły by mi

- Spokojnie nie planuje ci pożyczać - powiedziałam

***

Postanowiliśmy pójść z Ines do Julii córki tego nieudolnego detektywa ma 11 lat ale według Ines jest lepsza w rozwiązywaniu zagadek niż jej ojciec a jest zawodowym detektywem.

Julia dzięki swojej apki sprawdzała ile warte są moje rzeczy niestety apka nie rozpoznała pierścionka , a my z Ines musieliśmy zrobić za nią zadanie na plastykę

- Obliczyłam że w dniu w którym cię znaleźli miałaś na sobie jakieś 2 i pół tysiąca euro - powiedziała Julia

- przecież to oznacza że twoja rodzina musi być bardzo bogata skoro kupili ci jakąś ekskluzywną biżuterię - powiedziała Ines

- Może tak mnie to nie dziwi - powiedziałam

- Mogłabym pożyczyć ten pierścionek na kilka dni by go zbadać ? - zapytała Julia a ja tylko kiwnęłam głową

-----Yago-----

Leżałem na łóżku w pokoju który dzieliłem z Kako , zauważyłem że Kako trzyma jakiś pierścionek więc go o to zapytałem

- To twój pierścionek ?

- Dostałem od Julii , wewnątrz niego jest fala dźwiękowa którą mam rozszyfrować - powiedział Kako nie odwracając wzroku od pierścionka