28 czerwca.
- ...i dlatego właśnie musiałam jak najszybciej stamtąd się wyprowadzić - wyspowiadałam się Wiktorii z łzami w oczach.
- O jejku kochana - Wika przytuliła mnie również prawie płacząc. - Dlaczego nic wcześniej nie mówiłaś? - dopytywała
- Bałam się - już raz próbowałam uciec i złamał mi rękę. Wiem, że prędzej czy później zobaczy, że uciekłam i dowie sie gdzie jestem. - odpowiedziałam płacząc. Tego dnia nocowałam u Wiki, cieszyłam sie, że mam taką przyjaciółkę jak ona.Następnego dnia Wika obudziła mnie o bardzo wczesnej porze.
- Wika.. Która jest godzina, że mnie budzisz - wymamrotałam, zakrywając się poduszką.
- Ważna propozycja, dlatego cie budze - oznajmiła i zdjęła mi poduszke z twarzy.
- Jaka ta ważna propozycja? - zaciekawiona usiadłam na łóżku.
- Słuchaj Fausti nam się wysypała z nagrywek, a potrzebujemy równej liczby osób, weźmiesz udział w odcinku? - poprosiła mnie.
- Słuchaj nie wiem, czy chce przebywać z Bartkiem w jednym pokoju, po wczorajszej sytuacji - oczywiście, że powiedziałam Wice moją rozmowę z Kubickim.
- Jest bardzo mała szansa, że na kole wylosujesz właśnie jego. No nie daj sie prosić - chwyciła moją rękę.
- No niech ci będzie - wzruszyłam ramionami i wstałam z łóżka, żeby się ogarnąć, podczas gdy Wika wyszła na dłuższy spacer z Gengarem.Poszłam do łazienki, umyłam twarz i zrobiłam makijaż. Stanęłam przed szafą i przez 30 minut zastanawiałam się co ubrać. W końcu postawiłam na czarne baggy jeansy i czarną koszulke adidas. Zrobiłam zdjęcie w lustrze i wstawiłam na relacje.
Ubrałam campusy w czarnej kolorystyce, upiełam włosy klamrą i czekałam aż Wika wróci.
Pojechałyśmy razem do domu Genzie.
- Ale tutaj ładnie - powiedziałam wchodząc do domu. - na filmach wydaje się dużo mniejszy.
- Serio? Ten dom jest ogromny hhahah. - zaśmiała się. - Ja jeszcze tylko pójdę do Natalki po rzeczy do odcinka i zaraz wrócę, jak coś to ona wie, że występujesz. Idź usiądź na kanape, za chwilę powinna przyjść Hania ze Świeżym.Jak powiedziała tak zrobiłam i chwilę później byłam juz na kanapie w salonie. Wyciągając telefon z kieszeni ujrzałam jak siada obok mnie osoba, którą najmniej chciałam teraz widzieć.
- Tym razem księżniczka chyba pomyliła mieszkanka, co? - zaśmiał sie Kubicki
- Tak się składa, że Wika zaproponowała mi udział w odcinku, więc tak szybko sie mnie nie pozbędziesz - mrugnelam do niego jednym okiem.
- Pierwszy odcinek z Genziakami? Zadbam o to, żebyś nie miała najłatwiej - powiedział i poszedł po coś do swojej torby.Chwile po tym, staliśmy przed wielkim kołem fortuny, żeby zacząć odcinek.
-Dzisiaj mamy dla was specjalnego gościa do przedstawienia. - rzekła Hania i chwyciła mnie za rękę.
- Heeej - lekko krzyknęłam i stanęłam obok Wiki.
- To moja siostra!! - pochwalił sie Świeży i objął mnie ręką. - Przez to, że Fausti nie mogła wziąć udziału w odcinku, Hania zgodziła sie ją zastąpić.
- Spokojnie, to tylko na jeden odcinek - wtrąciłam, aby uniknąć późniejszych komentarzy.
- Chyba, że wam sie spodoba to nie tylko na jeden - dodał Kubicki.
*O chuj chodzi temu człowiekowi* - pomyślałam, najpierw nazywa mnie brzydką i chcę żebym nie miała za łatwo w odcinku, a teraz chce, żebym brała jeszcze udział. Naprawde go nie rozumiem.
- Ale wracając - kontynuował Patryk - Dzisiaj nagrywamy 24h w jednej bluzie z wylosowaną osobą - pokazała bluzy z dwoma otworami na głowę. - a o to z kim będziemy w bluzie, zadecyduje koło fortuny - zakręcił kołem, aby wylosować sobie partnera
- I Patryk będzie z..... Świeżym!! - krzyknęła Wika po czym nastał niespodziewany przez nikogo moment, a najbardziej przeze mnie.
- Ja używam karty przyjaciela - zaczął Bartek - na Hani - dokończył i stanął obok mnie. Już wiem o co mu chodziło kiedy mówił, że pierwszy odcinek nie będzie dla mnie za łatwy. Wzięłam go za rękę, żeby pogadać na osobności.
- Możesz mi kurwa powiedzieć o chuj ci chodzi? - wycedziłam przez zęby - Najpierw nazywasz mnie brzydką, później mówisz, że pierwszy odcinek nie będzie dla mnie za łatwy, a teraz używasz na mnie karty przyjaciela.
- Słuchaj księżniczko, o tym co było wczoraj zapomnij, użyłem na tobie karty, aby spełnić obietnice, że twój pierwszy odcinek na Genzie, nie będzie łatwy. I to tyle - odwrócił sie i podszedł do reszty Genziakow.
- Już nie wiem czy mam go uważać za wroga czy kolege - powiedziałam cicho do siebie i dołączyłam do ludzi przy kole.
-Szach ja mam prawą rękę!! - krzyknął do mnie Bartek zakładając już swoją bluzę.
- Stary, ja jestem leworęczna, wiec dla mnie to nie problem - mrugnelam do niego jedym okiem i stanęłam obok, by założyć swoją część bluzy.Nagrywki minęły wyjątkowo dobrze, mimo, że byłam w parze z Kubickim bawiłam sie doskonale. A chłopak był dla mnie zaskakująco miły.
- I teraz możemy w końcu zakończyć ten odcinek. - Patryk już zaczął ściągać bluze.
- Widzimy się w kolejnym odcinku, 10 000 tys. łapek w górę i Hania bierze udział w kolejnym odcinku - Wika wskazała na mnie mówiąc to.Zakończyliśmy odcinek, a ja zmęczona usiadłam na kanapie, dosiadł sie do mnie Bartek.
- Jak cos to ty sie nie przyzwyczajaj do tej mojej dobroci, wciąż cie nie lubie - oznajmił chłopak.
- A mi sie wydaje, że coraz bardziej sie do mnie przyzwyczajasz - wystawiłam mu język i wstałam z kanapy.
- Chciałabyś księżniczko.Poszliśmy w dwie różne strony. Wsiadłam do samochodu i zaczęłam rozmyślać.
- Tak bardzo go nienawidze, tak mnie odtrąca swoją osobą. A z drugiej strony. Cholernie mnie kręci, bardzo mnie przyciąga do siebie. Mimo tych wszystkich odzywek w moją strone, ma w sobie coś co wciąż mnie pociąga. - powiedziałam do siebie, wiedziałam, że jeszcze tego wieczoru powiem to Wiktorii z nadzieją, że podpowie mi co mam zrobić.
Zostawiam was w takim momencie, a kolejna część jutro lub około 23/24 bo wtedy najczęściej mam wene. Jak myślicie co wydarzy sie między Bartkiem a Hanią? I co byście chcieli aby sie wydarzyło?
Buźka, Zuza 🐜
CZYTASZ
Tak będzie dla Nas lepiej // Bartek Kubicki
Novela JuvenilW głowie miałem tylko jej puste słowa. Czy całą nasza relacja była dla niej gówno warta? Widziałem Jej zimne zielone tęczówki. Nie miały żadnych emocji w sobie. Dla kogo "Tak będzie lepiej"? Przecież obydwoje nie potrafimy normalnie bez siebie funkc...