Judaszowy pocałunek

12 5 4
                                    

Jakżeś mógł, towarzyszu, tak głęboko zdradzić?
Jakżeś mógł, serce moje tak bezlitośnie ranić?
Jak Judasz, Chrystusa, tak Ty mnie wydałeś światu,
a teraz drwisz ze mnie, niczym szatan z miłości braku.

Twoje słowa jak klątwa, wgryzały się w me ciało.
Twoje cudzołóstwo jak nóż, serce moje rozcinało.
Byłeś mi bliższy niż brat, a okazałeś się
plemię Kaina -
Teraz jesteś dla mnie niczym cuchnąca, plugawa padlina.

Twoja twarz, kiedyś tak miła, teraz budzi wstręt.
Twoje oczy, pełne kłamstwa, nie zasługują na szacunek.
Niech Cię prześladuje cień Twojej niewierności,
a piekło niech będzie Twoim wiecznym przytułkiem, na wieczne ciemności.

© Tvpoezja, listopad 2024

Cień 63' Sztorm Emocji Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz