Rozdział 17

13 1 0
                                    

Wygraliśmy mecz z Otaku ale nie było łatwo okazało się że obrońcy w kurzu, który zrobili przesuwali bramkę przez co nie mogliśmy strzelić. Gdyby nie Glass i to że rozgryzł ich strategię pochodzącą z jakiegoś anime byśmy przegrali.

Właśnie wracamy z meczu słuchałam muzykę na moich słuchawkach i nagle włączyła mi się moja ulubiona składanka Taylor Swift. Siedziałam tak nadal z słuchawkami w uszach i czytałam książkę i dosiadł się do mnie jeżyk.

- naprawdę? - spojrzałam na niego pytająco - naprawdę słuchasz Taylor?
- kto słucha Taylor? - zapytał entuzjastycznie Mark.
- Ja - krzyknełam by każdy słyszał.
- daj też chcę posłuchać - dałam Markowi słuchawkę ale miałam w głowie lepszy pomysł.
- Mark - pokazałam mu głośnik, który nosiłam zawsze ze sobą na treningi.
- tak - krzyknął z gwiazdeczkami w oczach.

Podłączyłam głośnik do telefonu i na cały autokar leciało "Blank Space" naszej Taylor. Było najlepsze to że siedziałam na samym tyle z Markiem Nathanem i Axelem. Swift zaczął podśpiewywać, a ja poczuwać się w rytm muzyki i tańczyć wyciągnełam na parkiet Marka i Axela. Po chwili wszyscy się dobrze bawiliśmy do piosenek Taylor.

Będąc pod szkołą trener Wintercy, który zaczął komentować nasz mecz. Wolałabym kogoś innego za trenera niż tego niedojdę, którego rzadko kiedy widzę na treningach. To jest taki typowy pan od w-f, który rzuci ci piłkę i powie '' róbcie co chceta'' ale co na to poradzić.

Wróciłam do domu i jak zawsze nikogo nie było. Zrobiłam se popcorn bo kto zabroni i poszłam do pokoju Joego z jednego powodu, którym jest miękkie łóżko jakim cudem przecież mam to samo łóżko co on, a moje jest twardsze.  Włączyłam se jego telewizor i postawiłam na jakiś horror. Na początku było ciekawie dalej nie wiem bo zasnełam.

Pov. Joe

Wróciłem późnym popołudniem do domu. Drzwi były otwarte.

- mała zapewne jest w domu - powiedziałem do kolegów, którzy wpadli do mnie na nocowanie.
- i zapewne odpoczywa po meczu z Otaku - powiedział Jude.
- a miałem nadzieję że powie mi jak jej poszło - westchnołem.
- poszło jej dobrze tylko że tym razem strategię Otaku rozgryzł jakiś okularnik - powiedział Jude jakby to dla niego było oczywiste.

Weszliśmy na górę do mojego pokoju, a raczej wbiegliśmy, gdy usłyszeliśmy jakiś krzyk dochodzący z pomieszczenia.

- kto idzie pierwszy? - zapytał David.
- ja wejdę - oznajmiłem. Gdy otworzyłem drzwi ujrzałem niecodzienny widok mojej siostry śpiącej w moim łóżku, która zapewne miała w zamiarze obejrzeć horror lecącymi na moim telewizorze ale nie dała rady.
- to tylko telewizor - krzyknołem by Stamford przestał się bać.
- uff. dobrze że to nic innego.
- musiała być strasznie zmęczona najwidoczniej - podszedł do niej Jude
- przeniosę ją, a wy wybierzcie film - rozkazałem.

Spała jak zabita nawet nie poczuła jak wziołem ją na ręce Jude otworzył mi drzwi do jej pokoju, a ja ją położyłem do łóżka.

Sami zaczeliśmy oglądać film, który wybrał David. Później wzieliśmy się za lekcję i przygotowania do urodzin Mav, które są już jutro. Po tym wszystkim poszliśmy spać z nadzieją że niespodzianka urodzinowa się uda.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

kosmiczna napastniczka/inazuma eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz