shipujemy!

35 5 0
                                    

Skip time
28 października sobota
Pov : Bartek
Dzisiaj są urodziny Kostka
Przemek zabrał Oliwera na skate park pod pretekstem że chcę się nauczyć jeździć na desce
W tym czasie udekorowałem dom z pomocą Hani i Julity
Wszysty goście już się zebrali napisałem do Przemka że mogą wracać gdy Oliwer otworzył drzwi wszysty zaczęliśmy śpiewać sto lat
Pierwszy podszedł do niego Patryk przytulając go byłem... Byłem zazdrosny ale czemu może Oli serio miał rację i coś do niego czuję a może to wszytko to sen a może koszmar nie wiem nie jestem w stanie wytłumaczyć swoich uczuć swojej zazdrości swojego zachowania niczego
Czym jest miłość
Czym jest przyjaźń
Czym jest zazdrość
Czym jest nienawiść
Czym jest związek
Nie umiem odpowiedzieć na większość pytań to znaczy umiem no ale nie umiem tego określić w dokładny sposób
Oddałem się w jakiś trans z którego wybudził mnie Przemek
- to co Bartula pijemy - spytał chłopak
- ymm tak możemy - powiedziałem zmieszany
Impreza trwała w najlepsze każdy pił oprucz Hani, Patryka i Qrego który na drugi dzień musi jechać pociągiem do Poznania
Przemek stwierdził że gramy w butelkę
Graliśmy już pół godziny a wyzwanie do tej pory wybrał jedynie
Michu który musiał iść zagadać do randomowej osoby na ulicy utrudnieniem było to że było po 22
Oraz Świeży który musiał ściąć się na łyso
W końcu wypadło na mnie
- dobra Bartek musisz pocałować najładniejszego chłopaka- powiedział Oli
Nie myślałem długo i pocałowałem Patryka
- shipujemy!- krzyknęła Hania
- Partek - powiedziała Julita
Przez następne 2 minuty gadali o naszym shipie
Zakręciłem butelką i wypadło na Fausti
- pocałuj Kubickiego - podział Domin
Dziewczyna podeszła do mnie i mnie pocałowała nie myślałem już zbytnio i oddałem pocałunek
Pov: Patryk
- pocałuj Kubickiego - powiedział Domin
Kiedy zobaczyłem jak Fausti i Bartek się całują coś we mnie pękło wstałem ze swojego miejsca i wyszedłem przed dom usiadłem na schodach i popatrzyłem w niebo
- hej Patryk wszytko git?- spytała Hania
- co ym tak - skłamałem
- wiedzę że coś nie tak czemu tak nagle wyszedłeś coś się stało?- spytała dziewczyna
- sam już nie wiem - odpowiedziałem patrząc na gwiazdy
Wszystkie gwiazdy świecą najjaśniej na świecie ale mojej nie ma świeci dla kogoś innego ludzie są jak gwiazdy pojawiają się ale gdy ich czas nastąpi końca  znikają
A co jeśli moja gwiazda się już nie pojawi
Tego się nie dowiem
- możesz mi powiedzieć - odparła Hania
- po prostu ja jestem zazdrosny nie wiem sam - powiedziałem zasłaniając dłońmi twarz
- spokojnie wszystko będzie dobrze jestem z tobą - powiedział przytulając mnie - a teraz chodź do środka - powiedziała Hania
Weszliśmy do środka i poszliśmy do kuchni
- chcesz coś do picia - spytała Hania
- sok może być - powiedziałem
Hania podała mi szklankę z sokiem i poszliśmy do salonu
Połowa osób w środku spojrzała na nas
- o jesteście gracie? - spytał Przemek
- nie dzięki - powiedziałem
- ja też nie - odpowiedziała dziewczyna i poszliśmy usiąść przy stole co jakiś czas spoglądałem na innych jak grają
- o Faustynka usiądź na kolanach najładniejszego chłopaka i siedź tak do końca gry - powiedziała Pola
Faustyna usiadła na kolanach Bartka wtulając się w jego tors chłopakowi to nie przeszkadzało ponieważ bawił się jej włosami
- Hania ja już chyba będę szedł - powiedziałem
Hania popatrzyła na mnie a później na Bartka oraz Fausti
- spoko mam pytanie mogę dzisiaj u ciebie spać ponieważ miałam być u świeżego ale nie chcę mu psuć zabawy - powiedziała
- jasne chodź - powiedziałem
Wyszliśmy z domu i poszliśmy do mnie obejrzeliśmy jakąś bajkę a później pokazałem Hani pokój gościnny dziewczyna poszła spać więc udałem się do swojego pokoju też odpływając w krainę Morfeusza
-----------------------------------------------------------
577 słów
Zaczyna się dziać 🤫

Will this relationship survive?/ PartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz