Pov : Patryk
Wychodziłem właśnie ze szkoły gdy nagle ktoś krzyknął moje imię odwróciłem się stała tam dziewczyna z mojej klasy nazywała się chyba Pola
- ty świeżak nikt cię nie chcę w naszej szkole - powiedziała
- okej spoko- odpowiedziałem cicho idąc w stronę najbliższego parku
Usiadłem sobie na ławce założyłem słuchawki i zaczołem pisać w zeszycie tekst piosenki
Dziś uciekam od wszystkiego i znów zamykam się w sobie
(Ona) goni mnie jak cień, kiedy znów próbuję odejść
(Moja) moja tanato-tanatofobia, moja tanato-tanatofobia
Goni mnie jak cień, kiedy znów próbuję odejść (moja!)Nuciłem sobie melodię gdy nagle poczułem jak ktoś łapie mnie za bark
- hej wszytko git?- spytał Bartek patrząc na mnie
- tak - skłamałem zamykając zeszyt
- co to jest? - spytał chłopak pokazując na zeszyt siadając obok mnie
- to nic ciekawego - odpowiedziałem
- no powiedz proszę - od razu przypomniał mi się tekst piosenki którą napisałem automatycznie łzy zaczęły zbierać mi się do oczu jednak z tym walczyłem
Znowu się modlę o to żeby było mi trochę lżej
Emocje zamknięte w sejf, zaginiony kod SOS
Czego chcesz, nie ma mnie
Dzwoniłem nie było cię
Nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy z tobą
Ale boje się na dłoni dawać serce
Nie wiem jak zaufać ile wart jest słowo
Spojrzałem w dół żeby chłopak nie zauważył łez
- to nic ciekawego naprawdę - powiedziałem nadal patrząc w dół
- napewno wszystko jest dobrze widzę że coś nie gra - powiedział patrząc na mnie próbując spojrzeć mi w oczy
- nic mi nie jest serio - znów skłamałem
- rozumiem że mi nie ufasz ale proszę spójrz na mnie- powiedział Bartek
Chwilę wątpiłem lecz spojrzałem mu w oczy chłopak się nie odezwał tylko mnie przytulił - spokojnie wszytko będzie dobrze - dodał
- dziękuję - powiedziałem cicho
Siedzieliśmy tak chwilę gdy nagle chłopak szybko wstał jakby się przestraszył i spojrzał na mnie
- ale ty jesteś głupi nikt cię w tej szkole nie chcę rozumiesz?! Nikt! - powiedział patrząc mi w oczy
Poczułem ból w sercu kurwa a ja mu zaufałem łzy zaczęły lecieć mi po policzkach
Spojrzałem mu w oczy patrzyłem się w nie chwilę gdy chłopak chciał się odezwać odwróciłem wzrok i poszłem do domu
Na całe szczęście taty nie było mama jest w Anglii ponieważ są po rozwodzie na szczęście tata dostał pracę tutaj w Polsce więc się przeprowadziliśmy
Wszedłem do pokoju zakluczając go zjechałem plecaki po drzwiach wyciągając żyletkę z kieszeni zrobiłem kilka kresek na lewym nadgarstku i poszłem się przebrać i spać nie byłem głodnyPov: Bartek
Zjebałem trudno
jebany Dominik musiał się tam pojawić
Po co ja to robię kurwa
Przyjaźń z Patrykiem a chociaż chęć pomocy i zaprzyjaźnienia wstawiam niżej niż Dominika ja na serio jestem głupi huj mnie obchodzi że Dominik rozpowie całej szkole że moi rodzice się kłócą i że ojciec jest alkoholikiemKiedyś taki mały Bartek mu zaufał bał się że straci ojca zaufał Dominikowi i mu wszytko mówił dopiero rok puźniej skapnął się że chłopaka to jej interesuje i że chcę go tylko wykorzystać w pomocy w gnębieniu innych
Muszę pogadać z Patrykiem jutro Dominika nie ma ponieważ jest na zawodach mam szanse pogadać z Patrykiem ale czemu mi tak bardzo kurwa zależy?!Następny dzień
Wstałem ubrałem sięZjadłem śniadanie
I poszłem do szkoły
Od razu podbiegł do mnie Przemek
- Elo Bartula - powiedział Przemo
- siema gdzie masz Qrego - spytałem
- yyyy właśnie nie wiem był szybciej ze mną ale teraz go nie ma chyba jest w klasie - powiedział Przemo
- jest ktoś już z naszej klasy - spytałem (v2)
- tak ten nowy i Hania z Julitą- powiedziałPov: Patryk
Siedziałem w klasie w środku był 2 dziewczyny, Qry i chyba Przemek nie pamiętam jak się nazywa
Przemek wyszedł z klasy dziewczyny chwilę później też
Wyciągnąłem zeszyt i zaczołem pisaćZostawiłem ból na tracku
Bo tym dla mnie jest muzyka
Mówią, że wylewam żale
Mówią mi, że słaba psycha
Gdybym wtedy cię posłuchał
I w poduszkę schował płacz
To bym wtedy spotkał śmierć
A nie tylko się jej bał
- hej Patryk mam dla ciebie informacje i prośbę - powiedział Qry
- ymm jaką?- spytałem
- możesz nie mówić tego Przemkowi i Bartkowi?- spytał
- tak jasne - odpowiedziałem
- Przemek i Bartek nie są tacy chamscy oni po prostu się boją Dominika dlatego się tak zachowują ponieważ Dominik ma na nich haki - powiedział
- okej dzięki że mi powiedziałeś -
- spoko ale nie przyjmuj się jeśli chłopacy ci coś powiedzą nie miłego oni tak wcale nie myślą - powiedział klepiąc mnie w ramię
Po chwili był dzwonek i każdy usiadł na swoich miejscach
- witam wszystkich dzisiaj będą prace w grupach - powiedziała nauczycielka
A grupy to......
-----------------------------------------------------------
747 słów
Jak wam się podoba? Hehe
CZYTASZ
Will this relationship survive?/ Partek
FanficBartek Kubicki chłopak z bogatej rodziny mieszkający w bogatym osiedlu jednak z problemami Patryk Baran chłopak który był gnębiony w poprzedniej szkołę Ich drogi się schodzą ale nagle .... GenZie GenZie!! Robiliśmy Bank!