Rozdział 12 "CZY TO MOJA WINA , ŻE KUSISZ MNIE JAK DIABŁA?"

27 5 5
                                    

Dojechałam do domu i pospiesznie wyszłam z samochodu, poszłam jak strzała do drzwi  i zatrzasnęłam je, następnie pobiegłam do kuchni .
Ale to co zobaczyłam to już był szok.
Kartka , do szyby była przyklejona  kartka !

DZISIAJ O 20 , LAS , NIE ZAWIEDZ MNIE SLODKA OCTAVIOO ,BO SPOTKA CIĘ KARA NA TWOIM BRACIE

Przełknęłam gorzką ślinę i upadłam na podłogę kuląc się I płacząc .
Poczułam wibracje telefonu.

Od nieznany
Widzę cię

Zerwałam się I spojrzałam na  okno , ale nikogo nie dostrzegłam.

Od nieznany
Szukasz mnie ? Chcesz się pobawić w chowanego skarbie?

Do nieznany
Tak i odkryci twoją mordę

Od nieznany
Nigdy tego nie odkryjesz będziesz umierać i płakać

Do nieznany
Jesteś chory psychicznie

Od nieznany
Wiem, ale zanim zabije siebie , to najpierw doprowadzę ciebie do takiego stanu, że nic po tobie nie zostanie

Przełknęłam ślinę I zerwałam się do łazienki,  zamknęłam się ,a drzwi zablokowałam szafką, która stała koło umywalki .
Oparłam sie , a następnie zaczęłam ciężko oddychać patrząc w lustro .
Zginiesz Octavia !
Zsunęłam się na ziemię,  podciągnęłam kolana I Schowałam głowę,  płakałam i łkałam .
- zabij się Octavia- wyszeptałam krztusząc się łzami
Nagle się zerwałam i otworzyłam szafkę i wyjęłam łóż .
Tak, w łazience mieliśmy nóż,  gdy nam się zamek zacinał ,a klucz się gdzieś podział .
- wbij sobie to krzyczałam cały czas do siebie patrząc w lustro,a   ostrze przykładałam sobię do serca .
- zrób to - krzyczałam jak oszalała
- Octavia ,zrób to, wyzwul się
-Octav...
Przerwałam bo usłyszałam dzwonek do drzwi,  rzuciłam  się pędem,  ale to kogo zobaczyłam  przez wiziej to był isny szok.
Sophia!
To była moja przyjaciółka, która  musiała się wyprowadzić do Włoch .
Ale co? ona wróciła?
Otwarłam szybko  drzwi .
- cześć kochana - powiedziała rzucają mi się na szyję, a ja Stałam  jak słup,  dziewczyna tuliła się, a gdy się oderwała zlustrowała mnie .
- Co ty taka blada i przerażona?- zapytała wchodząc  do domu
- nie jestem , a co ty tu robisz ?- zapytałam  gdy zdjęła kurtkę I rzuciła na ziemię
- A wróciłam  na stałe do Nowego Yorku - oznajmiła i siadła przy  stole
Ale zanim jej odpowiedziałam,  mój telefon zawibrwał.

Od nieznany
Fajna ta dziewczyna,  może z nią się zabawimy też co ?

Do nieznany
Jeśli to zrobisz to cie zglosze

Od nieznany
Skarbie , zrobię co będę chciał,  a ty jeśli mnie zgłosisz to twój braciszek będzie wisielcem

Przełknęłam ślinę I o mało co nie wyrzuciłam telefonu .
- to co u was ?- usłyszałam  Ale nie odpowiedziałam bo przyszła kolejna wiadomość

Od nieznany
Ta brązowo oka nada się na ofiarę prawda skarbie  ?

Do znieznany
Czego chesz  w zamian że ją zostawisz?

Od nieznany
To mi się podoba , ty zrobisz wszystko aby uratować durnych  znajomych , ale dobrze kochanie , zabijesz kogoś dla mnie

Do nieznany
Pojebało? , nie , nigdy tego nie zrobię

Od nieznany
Twoja strata , zabawę czas zacząć

Do nieznany
Stój! zrobię to , kiedy?

Od nieznany
Grzeczna dziewczynka , dam ci jutro namiary , miłego gadania słońce

- kurwa słyszysz mnie  ?, co ci jest , blada jesteś i się trzęsiesz- usłyszałam krzyk Sophie i się ocknełam 
- nic , wystraszyłam się mema - rzuciłam szybko  i usiadłam  odkładając telefon
- mów co u Avy i Kiana , nie mogę się doczekać aż ich zobaczę  - oznajmiła radośnie ,a mi naszły łzy do  oczów
- Ava - przerwałam cicho
- Co?- zapytała
- Ava nie żyje- wydusiłam ,a jej ciało całe zamarło
- Co ty mówisz?- zapytała
- Avę zabił ktoś w parku ,a Kian wyprowadził się bo stwierdził , że to przezemnie - odpowiedziałam zaciskając dłonie, a ona patrzyła Zdezorientowana na mnie
- Ale kto i dlaczego - zapytała
- mam stalkera , zabił naszych rodziców, a teraz Avę - wyszeptałam
- zaraz , twoi rodzice też nie żyją?- krzyknęła
- ktoś wjechał w nich I ich zmiażdżył- wyszeptałam, a ona potarła czoło
- Jezus,  a co z tym stalkerem ?- wypaliła, a ja spojrzałam  w jej oczy
- nic , faceta nie da się zindentyfukowac  , nachodzi mnie , szantażuje , mam jego polecenia wykonywać i wogule  - odpowiedziałam, a ona patrzyła Zdezorientowana
- zgłosiłaś to mam nadzieję  - powiedziała
- Nie- odpowiedziałam ,  a ona się zerwała
Krzesło poleciało z hukiem !
A ona jak robot zaczęła chodzić w tej spowrotem .
- oszalałas , chcesz żeby znów kogoś zabił.,  a co jak teraz wybierze sobie ciebie- rykneła, a ja aż podskoczyłam
- uspokój się- rzuciłam
- Jak mam być spokojna skoro ktoś na ciebie ewidentnie poluje - odpowiedziała ,a ja zmarszyczlam brwi
- Nie mogę tego zgłosić bo zabije Kiana rozumiesz  - powiedziałam podniesionym tonem , a mój telefon zaczął dzwonić
To była Isabella!!!!

- halo?- zapytałam wściekła
- ogłuchłam , Kurwa - rzuciła I słyszałam że przełączyła na głośno mówiący
- czego chcesz  ?- zapytałam wsciekła , a Sophie patrzyła na mnie
- ostra , zaczyna  się zabawa - usłyszałam klaszczenie i głos Melody
- czego chcesz  suko ?- zapytałam, a ktoś się zaśmiał
- mamy sprawę....- zaczęła Isabell Ale przerwał jej Dylan
- po prostu ,jutro musisz się pojawić gdzieś,  z  nami I tyle - oznajmił
- Nie mogę- odpowiedziałam
- A co, masz księżniczko plany ?- zapytał  Axel ,a ja przewróciłam oczami
- tak , mam - oznajmiłam
- nam się nie odmawia - stwierdziła  gorzko Isabell ,a ja prychnelam
Co za idioci !
- Nie obchodzi  mnie to , od jutrzejszego dnia zależy życie mojego brata- rzuciłam szybko
- Co to znaczy , on pisał?- spytała Melody
- Nie wasz interes ,pa - rzuciłam szybko , a oni zaczęli  krzyczeli stój, ale zakończyłam połączenie,  szybko Odłożyłam telefon który zaczął nadal wibrować, ale odrzucałam połączenia .
- kto to ?- zapytała Sophie
- Axel- odpowiedziałam, a ona oparła się o krzesło
- Axel,  axel,  axel I jego ludzie,  pojebało cię- krzyknęła przejęta i cała zbladla
- ogarnij się- rzuciłam
- czego nierozumiesz ! , do miasta wrócił Axel , Axel I jego cholernie ludzie , a ty , siedzisz jakby nic I masz wszystko gdzieś- krzyknęła i dodała
- dziś nocuje z tobą bo ty jesteś w niebezpieczeństwie - oznjamiła, a ja zmarszczyłam brwi
Ona nie mogła być bo była zagrożona przezemnie.
- Nie możesz- rzuciłam  twardo i stanowczo
-zostane Octavia- powiedziała
- Ale tylko jedna noc - oznajmiłam
- dobrze,  jedna - potwierdziła i poszła do blatu po wodę
A ja dostałam SMS

Od axel.
Co ty kurwa kombinujesz,  jak przyjdę do twojego domu to wywarze drzwi

Do axel
Spierdalaj

Od axel
Octavia , on cię zabije , nie rób głupstw

Do axel
Co martwisz się kochany ?

Od axel
Nie , wcale nie

Do axel
Jesteś zazdrosny , nie wierze , Axel Daniels jest zazdrosny

Od Axel
Czy to moja wina że kusisz mnie jak diabła,  spojrz w lustro

Do Axel
Co ty pierdolisz

Od Axel
Samą prawdę

Sama prawdę...
Czyli co? , ja kusze Axela ?
Co ?
To nie możliwe...

Kolejny rozdział w pt. Przez sprawy prywatne ;(
Co myślicie o tym rozdziale?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dark heart (1 Tom)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz