Rozdział 22

98 8 14
                                    

Seraphine

Stojąc przed lustrem w sypialni, przyglądam się sobie uważnie, analizując każdy detal. Przesuwam wzrokiem po swojej sylwetce, na chwilę zatrzymując się na czarnej sukience, która przylega do mojego ciała, podkreślając każdy kształt jakby była na mnie stworzona. Materiał miękko opada, tworząc delikatne fałdy, idealnie komponując się z klasycznymi, czarnymi szpilkami, które zdążyłam założyć na siebie, w trakcie czekania, aż podjedzie po mnie Eric.

Wczorajszy dzień zdecydowanie nie należał do najprzyjemniejszych. Na szczęście Harveyowi szybko udało się ustalić, gdzie znajduje się Molly, i niezwłocznie poinformował o tym Ashera. Ten ruszył po nią natychmiast i znalazł porzuconą przy jednym ze skrzyżowań na obrzeżach miasta. Choć cała sytuacja wyglądała dramatycznie, nic poważnego jej się nie stało, co jest dla mnie ogromną ulgą.

Molly jednak wciąż wydaje się zagubiona i niepewna, co dokładnie się wydarzyło. Powiedziała jedynie, że jakiś mężczyzna groził jej bronią, po czym straciła przytomność i obudziła się dopiero kilka chwil przed tym, jak została wyrzucona z samochodu.

Eric przez cały wieczór próbował przekonać Molly, że odwoła otwarcie swojej wystawy – był gotów przełożyć wszystko ze względu na to, co się stało. Jednak przyjaciółka pozostawała stanowcza i nawet nie chciała o tym słyszeć. Twierdziła, że nie pozwoli, by cała sytuacja wpłynęła na Erica. Po kilku godzinnej dyskusji przyjaciel w końcu ustąpił, i ostatecznie decyzja zapadła – wystawa odbędzie się zgodnie z planem.

Nie mogę jednak pozbyć się uporczywych myśli, że za tym wszystkim stoi mój stalker. Przemykają mi przez głowę różne scenariusze, które prowadzą do jednego wniosku – to nie mógł być przypadek. Trudno mi uwierzyć, że ktoś bez konkretnego powodu zaatakowałby Molly i, co więcej, wcześniej przebił jej oponę, by upewnić się, że nie będzie w stanie uciec.

Każdy szczegół zdarzenia wydaje się zaplanowany, a ja z każdą chwilą jestem coraz bardziej przekonana, że było to celowe działanie.

Gdyby okazało się, że to naprawdę on, musiałabym zmierzyć się z bolesną świadomością swojej części odpowiedzialności za to, co spotkało Molly. Perspektywa, w której wszystkie te wydarzenia wynikają z faktu, iż znalazłam się w jego świecie, napawa mnie prawdziwym lękiem.

Dziwi mnie, że od ostatniego wydarzenia nie odezwał się do mnie ani słowem. Brak jakiegokolwiek kontaktu z jego strony wydaje się wręcz podejrzany, jakby był to element jego gry. Czy celowo utrzymuje milczenie, by wzbudzić we mnie jeszcze większe poczucie winy? Może liczy na to, że zacznę się zastanawiać, analizować i tracić pewność siebie?

Jest to całkiem prawdopodobne.

Z zamyślenia wyrywa mnie nagły dźwięk powiadomienia. Przez chwilę stoję w miejscu, a potem wypuszczam głośno powietrze przez nos i zdecydowanym krokiem ruszam w stronę łóżka, gdzie zostawiłam urządzenie. Nachylam się, podnoszę telefon i niemal natychmiast zerkam na jego ekran.

Eric: Zaraz będę, możesz już schodzić :D

Od razu odpisuję:

Seraphine: Idę!

Kończąc pisać wiadomość, wkładam komórkę do dużej kopertówki, po czym kieruję się schodami na parter. Tam, stojąc w holu, sięgam po płaszcz i narzucam go na ramiona, przyzwyczajając się do jego ciepła, które zaraz przyda mi się na zewnątrz. Gdy jestem już gotowa, wychodzę na chłodne wieczorne powietrze i zatrzymuję się na ganku, gdzie rozglądam się po okolicy, w oczekiwaniu na bruneta.

Przyjaciel nie daje mi długo czekać; po kilku minutach widzę, jak jego samochód podjeżdża i parkuje tuż przy chodniku, blisko wejścia do domu. Natychmiast zmierzam w stronę auta, czując, jak chłodne powietrze drażni moją skórę. Gdy docieram do pojazdu, otwieram drzwi od strony pasażera i szybko wślizguję się do środka.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The Darkest Obsession | 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz