Ochrona bez Przyszłości

Rozdział 8 Victoria Shrek i Fiona

Wyszłam z przymierzalni i zobaczyłam że Asher miał w rękach małą blondyneczkę która uśmiechała się szeroko a jej dwie niebieskie tęczówki były wlepione we mnie - Kto to jest - brunet sojrzał na mnie gdy usłyszał moje pytanie już otwierał usta by odpowiedzieć gdy ko niego stanęła wysoka blondynka- Asher co ty tu robisz - wzięłam mała dziewczynką z rąk Ashera - Jestem w pracy - dziewczyna spojrzała na mnie - Ah to twoja nowa podopieczna - - tak to Victoria - - Miło cię poznać - blondynka wyciągnęłam do mnie rękę nie chciałam być nie miała więc uścisnąłm jej rękę - przepraszam ale kim pani jest - zmarszczyłam brwi patrząc na nią i mała dziewczynką która ściskała udo blondynki - to ... moja siostra Emma a ta mała księżniczka to jej córka Ava - nie wiedząc czemu poczuła ulgę że to nie jego dziewczyna i jego dziecko po sekundzie mała blondyneczka oderwała się od swojej mamy i podeszła do mnie - A ty to dziewczyna wujka - spytała swoim słodkim dziecięcym głosem - Ava nie zaczepiaj Victori - powiedział Asher - przepraszam - - oj nie musisz - postanowiłam kucnąć do dziewczynki teraz znajdowałam się na tym samym poziomie - Nie jestem z Asherem - - Dlaczego - może dlatego że twój wujek jest dupek powiedziałam w myślach uśmiechnęłam się do Avy - Dobrze powiem ci ale na ucho bo to tajemnica - skinęła głową a ja przybliżyłam swoje usta do jej ucha - Bo wujek Asher jest jak Shrek z bagnów - dziewczyna na moje słowa wybuchła śmiechem - Wujek jest ogrem - Asher uniósł brew w rozbawieniu na słowa Avy - to miała być tajemnice - dziewczynka nie przestawała się śmieć po paru minutach uspokoiła się - Ava chodź musimy już iść - Emma wyciągnęłam rękę do blondynki - już tylko powiem co moje nowej przyjaciółce - dziewczynka nachyliła się do mnie i powiedziała - Jeśli wujek jest Shrekiem to ty jesteś jego Fioną - moje serce zalało się ciepłem na jej słowa .

Asher

Po spotkaniu moje siostry i Avy ja i Victoria wróciliśmy do domu - Ava jest prze słodka - powiedziałam Victoria siadając na kanapie usiadłem ko niej - Tak to Prada jest naj słabszym dzieciakiem na świecie - tak patrzyła jak patrzysz na nią i coś myślę że gdy będziesz miał swoje dziecko będzie świetnym tatą - nasze dziecko pomyślałem w myślach - dzięki - - mogą o coś spytać - oczy blondynki były utkwione we mnie - tak ale tylko jedno pytanie możesz zadać - - Jakie było twoje dzieciństwo - - Nie chce o tym gadać - Victoria złapała mnie za rękę - Proszę - - Dobrze ale gdy jej wysłuchasz nie oceńaj mnie krytycznie -

12 lat temu dzieciństwo Ashera

Siedziałem na łóżku z moją siostrą Emmi zagrywałem jej uszy by nie słyszała krzyków rodziców którzy kłócili się w salonie - Ty pieprzona dziwko - usłyszałem dźwięk rozbijanego się szkła - Asher co się dzieje - spytała mnie siostra z strachem w głosie - Już dobrze nic się nie dzieje - wziąłem słuchawki z biurka i podałem je emmie - załóż to zaraz przyjdę - Emma zrobiła to co jej kazałe po chwili wyszedłem z pokoju i poszedłem do salonu a tam zobaczyłem ojca który dusi moją mamą - Co ty robisz!!- krzyknąłem - Spierdalaj gówniarzu - ojciec nie przestawał po jego zachowaniu wiedziałem że jest pijany - zostaw ją - zacząłem bić go pięściami by ją puścić jednak on nie przedstawiał szybko pobiegłem po coś szklanego i zrobiłem to na jego głowie on zendlał spojrzałem na matkę która była martwa z moich oczu zacząły płynąc łzy spojrzałem na ojca z jego głowy zaczęła wypływać krew zabiłem go !

Teraz

Oczy Victori zalały się łzami - jestem potworem prawda - spytałem drżącym głosem - Co nie broniłeś swoją mamą i siostrą to był tylko wypadek - powiedziała patrzyłem na swoje ręce przypominają sobie ten dzień - Asher spójrz na mnie - podniosła mój podbródek teraz nasze oczy wpatrywały się w siebie - Wiem że chcesz mnie pocieszyć ale... - nie dokończyłem bo usta Victori znalazły się na moich