9.𝖋𝖎𝖌𝖍𝖙 𝖋𝖔𝖗 𝖑𝖎𝖋𝖊

5 0 0
                                    

𝒱𝒾𝓀𝓉ℴ𝓇:

Kiedy dojechałem do szpitala zaczęłem szukać jej lekarza prowadzącego. Ujrzałem go wychodzącego z jakiej sali.

-Doktorze co z nią?
- Nie mogę udzielać takich informacji obcej osobie.
- Nie jestem dla niej obcy jestem jej narzeczonym.
-Dobrze więc, jej stan jest stabilny, lecz na skutek postrzelenia została wprowadzona w śpiączkę by zregenerować organizm.
-Kiedy się obudzi?
-Ciężko jest nam to stwierdzić. Może to zająć tydzień, miesiąc lub nawet i parę lat.

Słysząc te informacje załamałem się w sobie.

- Czy mogę teraz do niej wejść?
Lekarz skinął głową. Kiedy pod salą zobaczyłem Nicholasa myślałem, że zapierdole go. Ruszyłem do niego z pięściami.

-Viktor czekaj co ty wyprawiasz?!- krzyknął Charlie odciągając mnie od Nicholasa
- Obiecałeś kurwa, że nie dasz jej zrobić krzywdy, że nie spadnie jej włos z głowy. I pozwoliłeś by ją postrzelił Venom?!
- Viktor ja naprawdę próbowałem ją zaptrzymać w samochodzie, ale powiedziała bym dał jej sprawdzić czy z Ivy wszystko dobrze. Kiedy wracała do samochodu, Venom postrzelił ją by wyrównać porachunki z jej ojcem. Te porwanie Ivy było tylko przynętą by zwabić Valerie.
   - O jakich ty porachunkach mówisz?!- krzyknąłem.
   - Harry jej ojciec sprzedał ją, ale jej mama w to wkroczyła i do transakcji nie doszło. Venom ją kupił więc był wkurwiony, że umoczył pieniądze.
- Jaki skurwiel.- powiedział Charlie zerkając na mnie i Nicholasa.
   - zabije chuja.- powiedziałem wkurwiony.
I ruszyłem w stonę wyjścia. Jednak Charlie mnie zatrzymał.
   - Viktor ona cię teraz potrzebuje. Pomyśl co zrobi jak się obudzi i dowie, że nie daj boże ci się nie udało i nigdy nie wrócisz.
   Charlie miał rację, wiedziałem to, dlatego postanowiłem wejść do sali i siedzieć przy niej. Bałem się o nią mimo iż na co dzień ubierałem maskę zimnego skurwiela, dla niej chciałem być kimś kogo pokocha. Usiadłem przy jej łóżku, była ubrana w koszule szpitalną. Jej skóra była bardzo blada. Serce moje pękało na jej widok. Venom celnie strzela przez co trafił w brzuch.
- Przepraszam pana, ale czas widzeń dobiegł końca.
- Niech mi pani pozwoli zostać to moja narzeczona. Błagam panią niech będzie pani człowiekiem.

*𝖯𝗋𝗈𝗌𝗓𝖺̨𝖼𝗒 𝖵𝗂𝗄𝗍𝗈𝗋 𝗍𝗈 𝖼𝗈𝗌́ 𝗇𝗂𝖾 𝗌𝗉𝗈𝗍𝗒𝗄𝖺𝗇𝖾𝗀𝗈-𝗉𝗈𝗆𝗒𝗌́𝗅𝖺ł𝖾𝗆

- Dobrze niech już będzie.

Byłem wykończony, ale trwałem przy niej. Jedank sen wygrał ze mną i zasnąłem na krześle.

𝐊𝐢𝐥𝐤𝐚 𝐭𝐲𝐠𝐨𝐝𝐧𝐢 𝐩𝐨́𝐳́𝐧𝐢𝐞𝐣...

Chodziłem do niej codziennie od momentu kiedy trafiła do szpitala. Jak ja bardzo tęskniłem za jej głosem. Najbardziej jednak za jej kruczoczarnymi oczami które w nocy błyszczały jak gwiazdy. Pielęgniarka właśnie zaczęła zmieniać jej koszule szpitalną. Ja jednak nie chciałem by jej miała więc przywiozłem z domu jej ulubioną piżamę.
- Chciałbym by ubrać ją w tę piżamę.
Popatrzyła na mnie i przytaknęła.
- To niech ją pan przebierze a ja przygotuję już bandaże do zmiany opatrunku.
Cieszyłem się, że mam taką możliwość. Przebrałem ją i delikatnie ułożyłem na łóżku i złożyłem pocałunek na czole.
   -Rozmawiałem jeszcze z doktorem o jej stanie zdrowia- powiedział Nicholas
  - I jak?- zapytałem
  - Kiedy robili usg jamy brzusznej wykryli jeszcze coś innego.
    - Mów co wykryli- mówiłem zdenerwowany
    - Ona była w ciąży.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 23, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝒯𝒽ℯ 𝒶𝓃𝑔ℯ𝓁 ℴ𝒻 𝒹𝒶𝓇𝓀𝓃ℯ𝓈𝓈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz