1.𝒯𝒽ℯ 𝓈𝓉𝒶𝓇𝓉 ℴ𝒻 𝓉𝒽ℯ 𝑔𝒶𝓂ℯ

107 8 1
                                    

Nie mogłam uwierzyć, że moi rodzice zrobili mi tak okropną rzecz. Jak mogli sprzedać swoją jedyną córkę. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk samochodu. Znowu miałam ochotę płakać jak mała bezradna dziewczynka, ale wiedziałam, że nie mogę pokazać mu mojej słabości. Musiałam być silna. Chyciłam więc za walizkę i ruszyłam w kierunku drzwi. Wtedy go ujrzałam. Nie widzieliśmy się od 4 lat. Lecz można było zauważyć, że przez ten czas popawił się i z średnio ładnego chłopaka zmienił się na zajebiście przystojnego mężczyznę. Wcześniej nie zwracałam uwagi na jego wygląd, ponieważ jako 15-letnia dziewczyna nie byłam nim zainteresowana. A teraz stał tu przedemną i miał zostać moim mężem. Znowu zachciało mi się płakać. Z natury nie płakałam dużo, ale teraz czułam, że nic nie mogę zrobić. Byłam cholernie bezradna.

-Daj mi tę walizkę-powiedział Viktor nie spuszczając ze mnie wzroku

Posłusznie wykonałam jego polecenie. Nawet nie wiem dlaczego. Moje życie właśnie zmieniło się o 180 stopni. Udałam się z nim do auta. Jechaliśmy przez ponad godzinę, ale wkońcu dotarliśmy do ,,naszego'' domu. Była to willa, podobała mi się. Viktor zaparkował swój sportowy samochód na podjeździe.

-Chodź pokaże ci wszystko- powiedział spokojnie

Przytaknełam mu głową. Nie siliłam się na rozmowe z nim. Dalej winiłam jego oraz naszych rodziców za te całe ,,małżeństwo'' przecież tak nie wyglądała miłość. Nagle poczułam że mój telefon dzwoni. Nie czekając odebrałam. Była to moja przyjaciółka Ivy.

-Siema stara-przywitała się Ivy- Co tam u ciebie?

- Nie uwierzysz, ale aktualnie mam prawie męża

-CO?!-krzykneła-Dobra idziemy do klubu i tam mi wszystko opowiesz

-Do Laguny?-zapytałam

-Tak widzimy się za godzinę na miejscu- powiedziała i zakończyła połączenie

Czyli została mi godzina na wyszykowanie się. Nie czekając dłużej postanowiłam wziąć prysznic. Weszłam do kabiny i namydliłam się po czym spłukałam wszystko. Prysznic zajął mi 15 minut przez to że musiałam umyć moje długie czarne jak węgiel włosy. Po czym ubrałam czerwoną krótką sukienkę do tego wzięłam długie czarne kozaki a na górę czarną ramoneskę. Telefon oraz portfel spakowałam do małej torebki. Zjechałam windą na dół. I już miałam wychodzić, ale zatrzymał mnie.

-A ty gdzie się wybierasz?-zapytał

𝒯𝒽ℯ 𝒶𝓃𝑔ℯ𝓁 ℴ𝒻 𝒹𝒶𝓇𝓀𝓃ℯ𝓈𝓈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz