Dzisiaj wylatywaliśmy do Malagi w Hiszpanii. Bardzo nie mogłem doczekać się tego wyjazdu. Kończy się sezon 3 Genzie i zaczyna się 4. Nie wiem jak to tak szybko zleciało.
Pobudkę miałem o godzinie 3, ponieważ samolot mieliśmy o godz. 5.30 i musimy być tam trochę wcześniej. Obudził mnie budzik. Wstałem z łóżka i podeszłem do szafy wybrać jak najwygodniejsze ubrania. Poszedłem do łazienki się umyć i ubrać. Dopakowałem walizkę oraz bagaż podręczny i wyszedłem zamykając mieszkanie. Słońce zaczęło powoli wschodzić. Wsiadłem w samochód i ruszyłem w stronę lotniska.
Po około 30 minutach dojechałem na miejsce. Zaparkowałem koło bmw Fausti, więc domyśliłem się, że już czeka. Wyszedłem z samochodu i kierowałem się w stronę lotniska. Nagle, ktoś od tyłu zasłonił mi oczy i cicho chichotał
-Zgadnij kto to- zaśmiał się głos, który był mi bardzo znajomy i który uwielbiam
-Faustynka, wiem że to ty- zaśmiałem się i odwróciłem się w stronę dziewczyny
-Dzień dobry!- uśmiechnęła się do mnie blondynka i mnie mocno przytuliła
-Hejka- odpowiedziałem i również oddałem przytulasa -Lepiej się już czujesz?
-Dużo lepiej. Dziękuję za pomoc Bartuś- powiedziała i pocałowała mnie w policzek, a ja próbowałem znowu nie spalić buraka. Dziewczyna znowu się we mnie wtuliła a ja oparłem na niej głowę.
-Chodźmy już powoli bo chłodno- zaśmiałem się
-Mi jest ciepło- odparła Faustyna
-Hmm, ciekawe czemu- powiedziałem sarkastycznie
Nic mi na to nie odpowiedziała, tylko uśmiechnęła się do mnie szeroko i chwyciła mnie za rękę.
-Z kim siedzisz?- zapytałem, gdy szliśmy w stronę budynku
-Z Tobą- odpowiedziała
-Na taką odpowiedź czekałemW środku czekali na nas Haniulowie oraz menadżerki z operatorami
-Czekamy jeszcze na Julitę i Wikę i ruszamy- powiedziała Natalka witając się z nami.
Rozmawialiśmy, dopóki nie doszły do nas dziewczyny. Przeszliśmy przez kontrolę bezpieczeństwa i czekaliśmy na nas samolot. Kiedy już mogliśmy wejść do środka, złapałem Fausti za rękę i poszliśmy na nasze miejsca.Usiedliśmy i wyczekiwaliśmy na odlot. Byłem wyjątkowo spokojny. Nie lubiłem latać samolotem. Jednak mam wrażenie, że to dzięki Faustynie, która siedziała obok mnie. Nagle, dziewczyna dała swoją rękę na moją i splotła nasze palce. Spojrzałem na nią i złapaliśmy długi kontakt wzrokowy. Zapatrzyłem się na jej błękitne przepiękne tęczówki. Nie wiem, ile tak na siebie patrzeliśmy, bo totalnie straciłem poczucie czasu i mój świat momentalnie się zatrzymał. Faustynka delikatnie oderwała ode mnie wzrok i położyła mi swoją głowę na ramieniu. Ja drugą ręką przeczesywałem jej blond włosy, ponieważ pierwsza ręka trzymała dalej rękę Fausti. Czułem się najlepiej na ziemi mimo, że wokół było mnóstwo ludzi.
Lecieliśmy około 3 godziny, aż w końcu dolecieliśmy na miejsce. Fausti najwyraźniej zasnęła, więc powoli ją budziłem
-Hej, Faustyś wstajemy. Zaraz dolecimy do Malagi- szepnąłem do niej i lekko nią potrząsnąłem. Dziewczyna powoli otwierała swoje oczy i na mnie spojrzała
-Dospałam trochę- zachichotała -A ty nie spałeś?
-Przysnęło mi się z godzinkę, także się nie martw- dotknąłem palcem czubek jej nosa.
Kiedy samolot wylądował, ruszyliśmy na parking pod lotniskiem, gdzie czekały na nas 2 samochody z 6 miejscami do siedzenia. Podzieliliśmy się na skład Genzie oraz skład operatorów i menadżerek. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę villi, w której mieliśmy zamieszkać na najbliższy miesiąc. Weszliśmy do środka, pooglądaliśmy cały dom, co oczywiście nagrali operatorzy, a na końcu rozpakowaliśmy się w swoich pokojach.Mamy na dole zbiórkę za kilka minut. Wyszedłem z pokoju i napotkałem się na Faustynę, która również szła na zbiórkę na podwórku. Czekałem, aż mnie zauważy, a wtedy puściłem do niej oczko. Stanęła na dole i czekała na mnie
-No co tam?- zapytałem
-Nic, czekam na Ciebie- zaśmiała się
-Dobrze, skoro tak, to chodźmy!- chwyciłem ją za rękę i wyszliśmy na taras.Kiedy wszyscy się już zebrali, menadżerki wytłumaczyły nam oraz widzom, jak będzie wyglądać finał.
-Dobrze słuchajcie. Aktualnie macie 0 euro. Aby zdobyć pieniądze, codziennie dobieracie się po 2 osoby i idziecie do pracy zarobić na jedzenie, opłacenie spania w domu oraz innych rzeczy. Dzisiaj nocleg macie normalnie, a od jutra startujemy z pracą- oznajmiła Ala
-Będą do zdobycia także różne karty. Do wykorzystania na odcinkach oraz do wykorzystania na naszych live'ach!- dodała ucieszona Natalka, a my razem z nią zaczęliśmy się cieszyć. Bardzo chcieliśmy mieć własne live'y i udało się.
-Teraz możecie się rozejść do pokoi, bo jest dosyć późno- powiedziały menadżerkiSpojrzałem na Faustynę a ta zaciągnęła mnie za rękę do domu.
-Jak Ci się podoba nowy pomysł na finał?- zapytałem blondynkę
-Uważam, że jest naprawdę fajny! Taka nowość trochę- odpowiedziała podekscytowana, a ja uśmiechnąłem się do niej
-Mi też się bardzo podoba i zgadzam się z Tobą
Weszliśmy na górę i mieliśmy się rozdzielać.
-Dobranoc Faustyś- pożegnałem ją i mocno przytuliłem
-Dobranoc Bartuś- odpowiedziała i również mnie przytuliła. Postanowiłem lekko pocałować ją w głowę. Nic nie powiedziała, tylko mocniej się we mnie wtuliła i pocałowała mnie w policzek. Rozeszliśmy się do swoich pokoi i zostałem sam ze swoimi myślami.Czy niedługo wyznać jej prawdę?
_______________________________________________________________
Hejka!
Jak pewnie widzicie, inspiruję się prawdziwymi zdarzeniami z życia bohaterów, jednak zmieniam je lekko na potrzeby książki 😉
Dajcie znać jak narazie podoba się Wam książka 🫶
Życzę miłego dnia/nocy
Przytulam 💗💚

CZYTASZ
Friends or lovers (Fartek)
RomanceHistoria opowiada o przyjaźni między Faustyną (Fausti), a Bartkiem Kubickim, którzy są członkami projektu Genzie założonego przez Friza. Codziennie muszą stawiać czoło wyzwaniom związanymi z nagrywakami na kanał. Czeka ich miesięczne daily w starym...