trzydzieści cztery

2K 173 0
                                    

Jenn odsunęła się do Luke'a po kilku chwilach, kiedy odwzajemniła pocałunek. Popatrzyła na niego z udawaną złością.

-Jeżeli masz mi zamiar cały czas tak przerywać... –uniósł brew, dokładnie się jej przyglądając. –To możesz przerywać mi zawsze – wystawiła język, a on zaczął ją łaskotać, dopóki nie zadzwonił dzwonek.

-Zobaczymy się potem! – powiedział, muskając jej usta. Uśmiechnęła się i poszła do Sali dopiero, gdy Lauren złapała ją pod rękę i zaciągnęła do środka.

-Moja droga, nie możesz tracić od razu głowy, bo to źle na ciebie wpłynie – zaśmiała się przyjaciółka, zajmując swoje miejsce w ławce.

-Jesteś najlepsza, Lauren.

-Wiem – odpowiedziała od razu i obie powstrzymywały się od śmiechu, ponieważ były na lekcji. Nauczyciel zmierzył je swoim spojrzeniem i wrócił do tematu.

a/n przepraszam, że wczoraj nie dodałam, ale znowu miałam problemy z wattpadem, który coraz bardziej zaczyna mnie denerwować. jutro epiloooog? nie będzie to nic takiego wow, to ff było lekkie

empty handed || l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz