6

4.9K 217 10
                                    

Teraz zobaczyłam na co go stać. Bałam sie, jednak coś pozwalało walczyć o swoje. Wyszłam z pokoju kierując sie do kuchni w ktorej chlopak sie znajdował.
- Jak wogule masz na imie?
- Musisz wiedzieć?
- No raczej... Chyba jesteśmy pod jednym dachem wię....- nie zdążyłam dokończyć kiedy chłopak wbił się w moje usta. Rozum mówił bym sie ogarnęła jednak nie mogłam przestać...
-Tak na marginesie.. Jestem Ashton- wyszeptal pomiędzy pocałunkami.
I zjechał swoimi rękami nizej, aż znalazły się na moich pośladkach. W tym momencie zaswiecila mi się czerwona lampka i odepchnelam chłopaka od Siebie. Spojzal na mnie zbity z tropu.
-Jeżeli uwazasz, że jestem jakąś siksą która wskoczy ci od razu do łóżka to się grubo mylisz!- krzyknęłam i odwracając się na pięcie pobiegłam do pokoju, zamykając i barykadując drzwi. Ten sukinsyn tu nie wejdzie a ja zdechne z odwodnienia i głodu!
Nagle usłyszałam dźwięk klamki.
-Otwórz te drzwi!- Słyszałam krzyki Ashton'a, lecz próbowałam nie reagować. - Kurwa mać bo zaraz wlece z tymi drzwiami!- Dalej krzyczał. Po chwili pod wpływem mocnego kopnięcia meble i cale drzwi z wielkim chukiem upadły na ziemie a przede mną staną on.. Złość miał wręcz wytatuowaną na twarzy...
-Ty normalna jesteś?! Nie rob tak nigdy rozumiesz?!-Krzyknął
-Bo? Bo co? Bo nie możesz wejść? Gowno mnie to obchodzi tak naprawdę czaisz?- wysyczałam
-Dziewczyno ty rozumiesz, że jesteś w strasznych tarapatach? Jeden niewłaściwy ruch a oni nas znajdą i Najpierw Zabiją mnie a później najpierw Ciebie wykorzystają, potorturują Cie i tak samo zamordują z zimną krwią....-powiedzial
Że jak? Co? O czym on do cholery mowi...
-Że co? Że niby kto i czemu?-zapytalam wystraszona
-ahhh opowiem Ci wszystko od początku... Twój ojciec był jednym z szefów grupy mafii... Jego śmierć to nie był zawał tylko brutalne morderstwo... Mialas o tym nie wiedzieć ze wzgledu na całą tą tajemnicę no ale cóż... Teraz ten sam facet który zamordował twojego ojca,chce złapać i Ciebie. Obiecalem twojej matce, że Cie zabiore i będę chronil... Ona również jest we wszystko zamieszana lecz przez wiele lat Cie ukrywała twierdząc ze oddala  Cie do adopcji. Zawsze kiedy musialas wyjechać do cioci do Włoch, przyjeżdżali oni by Zobaczyć Czy Cie nie ma. Teraz dowiedzieli się ze tam bylas i chcą Cie zlapac- opowiedział mi wszystko a mi zebrały się łzy w oczach. Czemu akurat ja... Nic nie powiedziałam tylko schowalam głowę w kolana i zaczęłam płakać...

* Messenger *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz