10# Faded Photograph .

150 7 10
                                    

Kiedy Ryan uniósł głowę by zobaczyć kto otworzył drzwi, nie dostrzegł nikogo, ponieważ ktoś już je zamykał. Szybko ubrał się, mówiąc Natashy by tutaj poczekała. Przeszedł się po piętrze, lecz nikogo nie było. Kiedy schodził ze schodów powitał go radosny okrzyk:

-O Ryan jesteś! Nie widziałeś tam na górze Olivera? Poszedł cię szukać! Na przyszłość zamykaj wejściowe drzwi! -powiedział Mark, wuj Ryana

-Naprawdę?! Czekaj zaraz posprawdzam pokoje! -powiedział Ryan biegnąc na górę

Oliver był 6-letnim synem Bena, którego ojcem był Mark. A Mark był bratem ojca Ryana.

Kiedy Ryan przeszukał wszystkie możliwe pomieszczenia na górze i nie znalazł Olivera, wszedł do swojej sypialni. Tak. Tam był Oliver. Dzięki Bogu Natasha zdążyła się ubrać.

-Cześć Oliver! Już myślałem, że cię nie znajdę! -powiedział Ryan

-Cześć! -powiedział rzucając się Ryanowi na szyję

-Poznaliście się już? -powiedział Ryan zerkając na Natashę

-Taak.. -powiedziała Natasha uśmiechając się

-To wy jesteście parą? -zapytał z diabelskim uśmieszkiem Oliver

-Nie.. Natasha jest moją koleżanką.. Dlaczego tak uważasz? -droczył się Ryan

-No bo wcześniej się całowaliście!

-Coś ci się wydawało..-powiedział spokojnie Ryan, chociaż jego policzki przybrały koloru

-Nie! I jeszcze bez ubrań się całowaliście.. Mój tatuś mówił mi że jeśli jakaś pani i pan całują się bez ubrań to chcą sobie zrobić dziudziusia.. To jak wy nie jesteście parą, to po co wam dzidziuś? -powiedział z poważną miną Oliver

Ryan i Natasha wybuchli śmiechem. Opanowali się dopiero kiedy do pokoju wszedł Mark. Przywitał się z Ryanem a ten przedstawił go Natashy.

-Dziadku weź mi odpowiedz, bo oni nie chcą, tylko się ze mnie śmieją!

-No właśnie słyszałem! To czego nie wiesz?

-Bo wujek Ryan powiedział że nie są z Natashą parą, a ja widziałem jak się całowali bez ubrań, no a mi tatuś mówił że jak ktoś tak robi to chce zrobić sobie dzidziusia.. No to jak oni nie są parą to po co im dzidziuś?

Ryan i Natasha palili się ze wstydu. Oboje nie wiedzieli gdzie mogą schować swój wzrok. Mark z powagą odpowiedział wnuczkowi:

-Napewno coś ci się wydawało. Ja nie potrafię ci odpowiedzieć. Jak ci tatuś takie cieakawe rzeczy poopowiadał to on napewno zna odpowiedź.

-Dobra.. A gdzie mój samochodzik?

-Na dole, jak chcesz to leć po niego!

Kiedy Oliver wyszedł Mark powiedział przez śmiech:

-Chciałby wszystko wiedzieć!

-Wiadomo, chyba jak każde dziecko. -powiedział szczerząc się Ryan

-Nie wiedziałem że masz gościa.. Wracałem z nim ze szpitala, zobaczyłem że się świeci u ciebie..

-No nic się nie stało, rozumiem. A kto zachorował ty czy on?

-On..na szczęście zwykłe przeziębienie. Chciałem cię zapytać o tą piosenkę dla mojego zespołu..

-To Pan ma swój zespół? -zapytała Natasha

-Tak. Nazywamy się Workship Planet.

-Teraz wiem skąd Pana kojarzę! Byłam nawet raz na koncercie!

I MISS YOU [Ryan Tedder Fanfiction]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz