8# Love Like This .

138 7 4
                                    

22 czerwca 2011

Jest dopiero 8, ale słońce już daje o sobie znać. Ryan kończy wiązać swoje ulubione Nike do biegania. Zakłada słuchawki, wybiera playlistę w swoim iPhonie. Wybiera najnowsze notowanie Billboard Hot 100. Musi wiedzieć co jest teraz na topie. Uśmiecha się-Good life jest na 16 miejscu. Dzisiaj nie ma nastroju na niespodzianki, dlatego włącza playlistę od 1 miejsca a nie od 100 jak to robił zazwyczaj. Wypadło Rolling In The Deep- Adele. Zaczyna biegać.

Ostatni rok był dla niego ciężki. Jak na mężczyznę ma bardzo silną psychikę. Może to dzięki temu, że często pracuje z kobietami? Najważniejsze, że się nie poddał. Inny facet po takich przeżyciach mógłby zacząć zbyt często zaglądać do kieliszka, albo sięgać po jakiś inne środki odurzające.. ale nie on. On postanowił jeszcze bardziej zainwestować w siebie. Codziennie biegał, w miare możliwości chodził na siłownie, zmienił dietę a nawet rzucił palenie.

Ten poranek był taki jak każdy, który spędzał w Denver. Podczas tylu miesięcy zdążył stworzyć swoją ulubioną trasę do biegania. I dzisiaj tak jak zawsze, podążał nią. W połowie tej trasy stwierdził że musi zmienić piosenkę, dlatego zatrzymał się. Wybrał losową piosenkę z końca playlisty. Wypadło Never Gonna Leave This Bed -Maroon 5. W momencie kiedy chciał włożyć telefon do kieszonki, zauważył jakiś plakat. Nie wiedział czemu ale coś w nim było znajomego. Kiedy podszedł bliżej zauważył napis: Gothic Theatre, Englewood 22 czerwca 2011 Koncert Natasha Bedingfield, Support Andy Grammer. W górnej cześci plakatu dostrzegł zdjęcie Natashy. To ono było dla Ryana znajome. Zaraz potem ruszył dalej. Po kilku minutach zdał sobie sprawę że to dzisiaj. Znów się zatrzymał. Sprawdził w telefonie kalendarz, czy dzisiaj jest z kimś umówiony. Nie miał nic zapisane. Pomyślał że mógłby się wybrać na ten koncert z dwóch powodów; -nie miał nic lepszego do roboty -od swojego studio w Denver do Gothic Theatre miał zaledwie 30 min drogi samochodem. Dobiegając już do końca swojej trasy, wpadł na pomysł że zrobi Natashy niespodziankę i nie tylko będzie na jej koncercie ale także wystąpi na nim!

Ryan dzięki swoim znajomością bez problemu dostał się na backstage Natashy. Powoli koncert dobiegał końca. Zostały jej do zaśpiewania tylko 2 piosenki. Tą przedostatnią miał razem z nią zaśpiewać Ryan. Znał tą piosenkę bardzo dobrze, ponieważ sam ją dla niej napisał. Kiedy Natasha zaczęła śpiewać "oh oh oh oh never find a love like.. /oh oh oh oh nigdy nie znajdę miłości takiej jak.." zauważyła Ryana stojącego za nią. Od razu uściskała go a za chwile przedstawiła publiczności, potem zaczęli razem śpiewać piosenkę "Love Like This". Chociaż Ryan i Natasha nie mieli okazji zrobić jakiejś próby razem, tylko improwizowali, to ten występ był naprawdę bardzo udany. Dopełniali się w dźwiękach. W pewnym momencie Ryan usiadł sobie przy bębnach, chcąc trochę odpocząć ,bo przez cały koncert stał. Chwile potem Natasha krzyknęła do niego : "Dawaj beatbox!". Ryan spełnił jej rozkaz, a zaraz potem zaczął śpiewać "Good Life". Natasha nie pamiętała zwrotek ale refren tak , więc w tych częściach dołączała się do niego. Kiedy Ryan skończył śpiewać "Good Life" Natasha nie mogła się powstrzymać i podleciała do niego, dając mu szybko buziaka w policzek. Ryan zaraz po tym wstał a właściwie odskoczył i powiedział do publiczności "Ona postawiła mnie na nogi". Po tych słowach dalej kontynuowali piosenkę. Kiedy skończyli śpiewać Ryan przytulił Natashe na pożegnanie. Nim zdążył wejść na backstage, ona zaczęła już śpiewać ostatnią piosenkę "Unwritten".

Niecałe 10 minut później Natasha otwierała drzwi od swojej garderoby. Pierwsze co zrobiła, to zdjęła i rzuciła swoimi szpilkami. Już miała zacząć się rozbierać ale usłyszała jakieś chrząknięcie. Odwróciła się. Ujrzała Ryana, dosłownie rozwalonego na kanapie. Natasha zaśmiała się a po chwili:

I MISS YOU [Ryan Tedder Fanfiction]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz