"Podeszła do niej po czym uderzyła ja w twarz. Przez co dziewczynie spłyneła łza po policzku. Dziewczyna zabrała swoją torebkę i szybko pobiegła pod most bulu... "
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
Dziewczyna tak jak zawsze usiadła na skalę niedaleko rzeki, która płynęła pod mostem. Zaczęła płakać, otworzyła torbę i wyjęła portfel. Miała mała przegródke w której zawsze trzymała żyletki. Otworzyła portfel i wyjęła jedna z wielu żyletek. Zwinnie, Zamknęła portfel i włożyła spowrotem do torby trzymając żyletke w drogiej ręce, po czym przełożyła żyletke do drugiej ręki. Dostawiajac ostrze do lewej ręki i wolnym ruchem, coraz mocniej zaczęła ją przycisków do skóry aż wytworzyła się rana która powiększała się z każdym centymetrów przesuwajacego się ostrza. Z rany zaczęły wypływać kropelki krwi które zaczęły spływac po jej ręce i dłoni. Powtórzyła ten ruch kolejne kilka razy po czym przyłożyła chusteczkę którą wyjęła wcześniej do rany.
Chciała włożyć żyletke spowrotem do portfela ale usłyszała jakiś szelest w krzakach który chciała za wszekla cenę zbadać. Wyrzuciła chusteczkę do wody po czym zakryla świeże rany szarym rękawem, założyla torbę na ramię i poszła to sprawdzić. Szła powoli, przeszła przesz duże krzaki z kolcami co jeszcze bardziej podrażniło jej rany. Gdy dziewczyna przedarła się przez krzaki ujrzała statyw za aparat który za którym stał pewien chłopak, znała go z kądś, chłopak się odwrócił i obrazu poznała jego twarz...
