x rozdział 12 + Libster Awards

1.3K 65 4
                                    

6:38
Obudziłam się szybko i gwałtownie. Byłam trochę zdezorientowana ,ale tylko przez chwile.

Wyciągnęłam się jak kot ,głęboko ziewając. Mimowolnie zaciągnęłam się mocnym zapachem męskich perfum przez co nieco się skrzywiłam.
Najpierw otworzyłam lewe oko a później prawe. Obraz ,który miałam przed oczami był szary i rozmazany. Po kilku chwilach ,gdy mój wzrok przyzwyczaił się do - wciąż trwającej - nocy ,powoli zaczynałam widzieć śpiącą obok mnie męską sylwetke.

Justin- mój wczorajszy wybawca i nocna przygoda.- powiedzialam w myślach skanując każdy centymetr jego twarzy .

Usta same malowały się w delikatny uśmiech ,przez co wyglądał jak niewinne dziecko. A zwykle postawione włosy, swobodnie opadły mu na czoło. Zupełnie nie przypominał tego pewnego siebie dupka, którym był na codzień.

Niekontrolowany uśmieszek wkradł się na moje usta, gdy przypomniałam sobie jak wczoraj niczym wygłodniałe zwierze pożerał mnie całym sobą. A to oznaczało tylko jedno - pociągałam go.

Ogółem kto by pomyślał ,że seks z nutką nienawiści i tajemniczości ,może być ekscytujący a zarazem taki erotyczny. Nie jestem jakąś słodką cnotką i przeżyłam już w swoim -dość krótkim - życiu seks dobry i podniecający ,ale słowo"erotyczny" jest dla mnie czymś czego wcześniej nie znałam.

Jak tylko pomyśle jak wyglądały by miny szkolnych suk ,które tylko marzą by je przeleciał - musze powstrzymywać się przed napadem śmiechu.

Kurde.. Ja Camila, laska ,której nie daży szczególną sympatią ,zaliczyłam szkolnego bad boya ,aż trudno w to uwierzyć. ..

Dlatego niech dobrze zapamięta tą noc jako dowód wdzięczności ,bo to już nigdy się nie powtórzy - i z tą myślą podniosłam się z łóżka ,ani na sekunde nie spuszczając z niego wzroku.

Ciekawe ile jeszcze tajemnic skrywa ten niepozorny chłopak. Nie wiedzieć czemu, wciąż wierzyłam ,że gdzieś w głębi serca jest inny, że jego chamska strona jest tylko ochronnym pancerzem przed jego słabościami.

Sądze ,że jak na "bogatego dupka" -za którego uchodzi- przeszedł o wiele więcej. Zwykle pod tą nazwą kryją się rozpuszczeni idioci ,którym rodzice nie poświęcają zbyt wiele czasu ,bo są zbyt zajęci pracowaniem na ich zachcianki. Justin może i ma pieniądze ale nie ma normalnej rodziny . Nie ma ojca, który uczył by go grzebać w samochodach, ani matki ,która nauczyła by go szacunku do kobiet.

Często osoby z rozbitych rodzin czy bez rodziców, szukają kogoś kto da mu to czego nie miał w domu , czyli miłości i bezpieczeństwa. To wyjaśnia dlaczego Justin ciągle przebiera w dziewczynach. Myśli ,że jak poderwie łatwą lalunie to da mu to czego szuka. Przez chwile będzie szczęśliwy ,a później ona pójdzie bzykać się z innym. I tak w kółko.
Wyobrażam sobie co trzeba przeżyć by stworzyć wokół siebię taką bariere. Niby zawsze jest otoczony grupką kumpli a tak naprawde może być samotny.

Cholera chyba go rozumiem , tak szczerze i prawdziwie. Jezu co mi się stało. On i tak nigdy by tego nie docenił. Może i mogła bym mu pomóc ,ale czy ja napradę chce się mieszać w jego problemy, jak bym swoich nie miała?!

Wkońcu co ja moge się wypowiadać na ten temat. Matka jest oziębłą i wypaloną przez życie niedoszłą aktorką. Wcale nie ździwiła bym się gdyby teraz posuwał ją jakiś napalony o 20 lat młodszy chłopaczek. A mój ojciec - chłopak z ulicy, który dzięki licznym oszustwom dorobił się majątku. Pomimo tego ,że od bardzo dawna nie miał nic wspólnego z przestępczością na większą skalę wciąż trzyma całe miasto za gardło. Jak sam twierdził teraz potrzebuje więcej pieniędzy by uciec i zaszyć się gdzieś do końca życia. Obiecał ,że zrobi ostatni wielki interes i nigdy więcej nie będziemy musieli uciekać.

Dill Gang || Justin BieberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz