13.

3.5K 333 0
                                    

Luke: po koncercie (już się szykujemy, jesteś oddalona o jakieś 50 metrów jeśli stoisz blisko sceny omfg) powiedz ochroniarzowi, jak się nazywasz. mówiłem mu, żeby cię wpuścił. tylko uważaj na zazdrosne laski :*

Ty: pierwszy rząd

Luke: jakiś znak rozpoznawczy?

Ty: tabliczka z napisem Lukey

Ty: żartuje

Ty: przecież widziałeś mnie na skejpie

Luke: pomachasz mi?

Ty: jasne :)

Ty: boje się, że znacznę płakać jak głupia, w końcu zobaczę cię NA ŻYWO po prawie dwóch miesiącach...

Luke: nie śmiej się, ale ja też się tego boję

Ty: to miłe

Ty: ale ruszajcie dupy, bo robi się głoooośno

Ty: i jakaś laska patrzy mi przez ramię

Luke: widzimy się za minutę :*

Ostatnia Wiadomość; HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz