Rozdział 38.

1.4K 60 27
                                    

Rozdział dedykuję @souukathleen ♥

Wchodzę do pokoju z nadzieją, że Francesci nie ma w środku. Ale jednak... Mam pecha. Dziewczyna siedzi na łóżku i rozmawia przez telefon. Kiedy mnie zauważa od razu kończy rozmowę i zaczyna wywiad.

- Violetta! Gdzie ty byłaś?! - podbiega do mnie.

Nie odpowiadam tylko odkładam torbę na kanapę.

- Co ty masz na sobie? Dlaczego ty jesteś cała mokra?! - wymachuje rękami.

- Fran... Naprawdę długa historia. Kiedyś Ci opowiem. - jęczę.

Biorę ze sobą ręcznik i szybko wchodzę do kabiny. Zdejmuję z siebie przemoczone ubrania i biorę prysznic. Wylewam na siebie całą ciepłą wodę, żeby tylko się nie przeziębić. Wracam do pokoju owinięta w ręcznik i biorę piżamę do ręki. Zmierzam w kierunku drzwi, ale dziewczyna mnie zatrzymuje.

- Tutaj to załóż. - Fran się odwraca, więc szybko wskakuję w piżamę i rozwieszam mokre ubrania na wieszakach. Siadam na kanapie i głośno wzdycham.

- Więc? - dziewczyna siada obok mnie.

- Muszę wysuszyć włosy. - wstaję, ale Fran mnie przytrzymuje i z powrotem siedzę.

- Gadaj! - nalega.

- No dobra byłam w. - przerywa mi pukanie, a raczej walenie do drzwi.

Wymieniamy się z Fran spojrzeniami i wstaję niepewnie. Podchodzę do drzwi i je otwieram. Moim oczom ukazuje się zdenerwowany Diego. Szybko zatrzaskuję drzwi, ale on je przytrzymuje. Wchodzi do środka i trzaska drzwiami.

- Czego chcesz?! - warczę.

- Musimy porozmawiać. - odpowiada szybko.

- Wynoś się. - kręcę głową.

- Nie wyjdę stąd kurwa, aż mnie nie wysłuchasz! - krzyczy.

W jego oczach widzę złość, lód i nienawiść. Francesca siedzi na kanapie i patrzy na zdenerwowanego Diego ze strachem.

- Francesca nie bój się, on już stąd wychodzi. - mówię oschle, patrząc się w oczy Diego.

- Nigdzie się nie wybieram! - Diego krzyczy coraz głośniej, a ja boję się, że ktoś zaraz zadzwoni na policję.

- Nie mam zamiaru Cię słuchać, więc wynoś się w tym momencie! - wskazuję ręką drzwi i czekam, aż chłopak wyjdzie, ale on nadal stoi.

Dopiero teraz zauważam jego przekrwione oczy. Musiał coś brać. On siebie nie kontroluje. Nie wiem co może mi zrobić i zaczynam się go trochę bać, ale próbuję to ukryć. Francesca podchodzi do nas i stoi z boku. Widzę, że jest już zdenerwowana, a nie przestraszona.

- Porozmawiaj ze mną! - Diego łapie mnie za ręce i przyciąga do siebie, a ja próbuję się wyrwać.

- Zostaw ją! - Francesca próbuje nas rozdzielić, ale nic z tego, ponieważ Diego jest silniejszy od nas dwóch.

- Diego puść mnie! - krzyczę, a w oczach zbierają mi się łzy.

Nie reaguje.

- Nie słyszałeś co powiedziała? - odzywa się znajomy mi głos.

Spoglądam na chłopaka stojącego za Diego. To on.

León.

Nie wierzę, że przyszedł w tak odpowiednim momencie. Diego mnie puszcza, odwraca się do chłopaka i zaczyna kłótnię.

- A ty czego tutaj kurwa szukasz?! - wrzeszczy Diego.

- Zostaw ją w spokoju. - León marszczy brwi i zaciska pięści.

Dangerous Love | ZAMKNIĘTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz