Rozdział 21

13.6K 884 28
                                    


Lukeh96: Wstałaś?!
Punkkitten: Ile można spać...
Lukeh96: Szczególnie że ona ma szkołę...
Lukeh96: Powinna już dawno chociaż się ubierać.
Punkkitten: Spóźni się jak nic.
Lukeh96: A potem będzie płakać że musi siedzieć w kozie.
Lukeh96: Trzeba było się później położyć...
MamaMia: HEJ! Po pierwsze jakbyście do mnie nie pisali do trzeciej w nocy to może i bym poszła spać wcześniej.
MamaMia: I po drugie jem śniadanie.
MamaMia: *wysyła załącznik*
MamaMia: A wy robicie mi z telefonu wibrator, e nie dzięki.
MamaMia: I po trzecie, jestem jeszcze chora, siedzę w domu...
Lukeh96: O KURWA!
Lukeh96: Wysłałaś swoje zdjęcie!
Punkkitten: Spokojnie chłopie bo ci stanie.
Lukeh96: Jesteś dużo ładniejsza niż sobie ciebie wyobrażałem.
Punkkitten: Ja w sumie nie wyobrażałem.
Punkkitten: Ale serio, śliczna laska.
MamaMia: Czuje się dziwnie.
MamaMia: Więc przestańmy rozmawiać o mojej nieumalowanej, nieogarniętej i nie ubranej w coś innego niż koszulka do spania wersji.
Punkkitten: Spoko loko foko.
Punkkitten: O jakie rymy.
MamaMia: Jesteś nienormalny.
MamaMia: Luke? Jesteś tutaj.
Punkkitten: Mia, załóż się że już sobie wali.
MamaMia: Pa Michael!
Punkkitten: CO
Punkkitten: Wracaj tutaj mała wredoto.
Lukeh96: Lol, nie waliłem sobie.
Punkkitten: Ta jasne.

a/n
żegnajcie wakacje [*]

Trinity | l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz