I. Szaleństwo

1.5K 61 2
                                    

- Twoja mama przyjedzie, po ciebie za dwie godziny. Z tego co wiem miałaś teraz biologię - powiedziała Tsunade patrząc na Sakurę, która nadal nie przejęta jej słowami, siedziała na krześle przypatrując się swoim trampkom.

Senju nie mogła uwierzyć, że do tej dziewczyny nic nie dociera. Gdyby to ona była jej matką już dawno dałaby jej solidną reprymendę, aby takie zachowanie już nigdy nie miało miejsca.

- Mogę wrócić do domu? Nie mam już dwóch lat, aby mnie pilnować - Haruno sięgnęła po swoją torbę i spomiędzy książek wyciągnęła swój telefon, który aż wariował od nadmiaru wiadomości. Jej przyjaciółki - Ino i Hinata - były bardzo ciekawe jak przebiega spotkanie ze smoczycą w jej lochu.

Gdy przeczytała treść wiadomości odnośnie lochu i smoczycy nie mogła powstrzymać się od parsknięcia pod nosem. Tsunade spojrzała na nią podejrzliwie, ale nie drążyła tematu.

Gdyby nie woźny Sakura najchętniej jeszcze raz powyrywałaby kłaki tej burej suce Yamurze. Przynajmniej już nigdy nie pastwiłaby się nad Hinatą i nie opowiadałaby żadnych bzdur.

Byłoby o jedną ździrę mniej w liceum. Takie kanalie powinno się wytępić. Pomimo tego, że zwykle wolała stać w cieniu, to tego dnia nie mogła siedzieć cicho. Nie, gdy jej przyjaciółka była w potrzebie.

I mimo to, że będzie mieć przez to kłopoty nie żałuje tego. Jej ukochana rodzicielka, na pewno będzie miała do niej pretensje odnośnie jej zachowania, tak było zawsze. Dlatego dla świętego spokoju uczyła się, aby w przyszłości wyjechać jak najdalej.

Odblokowała ekran telefonu, rysując odpowiedni wzór palcem.

Na ekranie głównym pokazało się zdjęcie jej, Hinaty i Ino, gdy przechadzały się po parku postanowiły zrobić sobie zdjęcie na pamiątkę.

Sakura od razu ustawiła zdjęcie na tapecie, aby przypominało jej o beztroskiej zimie, kiedy nie miały tylu zajęć i w spokoju mogły chodzić gdzie chciały.

Kliknęła na ikonkę Facebooka. Od razu pojawiło jej się biało-niebieskie tło w wersji mobilnej. Jakiś głupek postanowił sfilmować jak ona i Yamura tłuką się nawzajem pięściami.

Teraz już wiedziała jak to wyglądało oczami osoby trzeciej. Ona miała z tego polewkę. Z resztą kto by nie miał widząc minę największej królowej szkoły przestraszonej nie na żarty, gdy Sakura ciągnęła ją za włosy.

Nie tylko ona się z tego śmiała.

Była wręcz pewna, że Yamura nie pokaże się w szkole przez miesiąc w strachu przed wyzwiskami. Na Facebooku pełno jej znajomych umieszczało zdjęcia i nagrania z tej przepychanki.

Dzięki temu, wiedziała, że nic jej nie umknie, przy okazji będzie mieć piękną pamiątkę po tym wyczynie.

- Sakura? Ziemia do Sakury - Tsunade od dłuższego czasu próbowała zwrócić uwagę dziewczyny na siebie, jednak ona była jak gdyby nie obecna.

Gdyby nie to, że dziewczyna była tu ciałem, to Senju mogła śmiało stwierdzić, że Haruno już dawno siedzi gdzieś indziej, w bardziej przyjemniejszym miejscu niż w sekretariacie na dywaniku dyrektora.

W końcu jednak Sakura zwróciła na nią uwagę - podniosła wzrok z telefonu i spojrzała uważnie na dyrektorkę. Wyglądała na dziwnie zamyśloną, a w dłoni mocniej ścisnęła telefon, tak jak gdyby skrywał jakiś sekret z którym młoda Haruno nie chciałaby się podzielić z nikim.

- Słucham? - Zapytała zrezygnowana Haruno. Marzyła o ciepłym łóżku i o słuchawkach.

Chciała, aby ten cały melodramat już się skończył i spokojnie mogła uczynić taki dzień jak ten - porażka szkolnej gwiazdki. Już na samą myśl, o tym przyjemne ciepło rozchodziło się po jej ciele.

Please don't be in love with someone else [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz