Jako, że ostatnio w ogóle nie mam czasu ani weny, by pisać to chciałabym dać wam taki prezent jako moje odkupienie. Chciałabym wam przedstawić takie short story o KibaIno, w którym jest bardzo dużo SasuSaku, partówka miała być śmieszna, czy taka wyszła, chyba nie. W każdym bądź razie na razie rozdziału nie będzie bo herroine tempak wyrzucił gdzieś kartkę ze spisem rozdziałów i nie wiem co dalej pisać. Tak czasem bywa, gdy jest się sklerotyczką. >.<. Miłego czytania! JESZCZE RAZ SORKI.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
~***~
Dwójka małych dzieci siedziała na wielkim niebieskim kocu w salonie. Wokół nich wszędzie rozłożone były zabawki, ich ciekawskie spojrzenia co rusz przyciągało coś innego. Młoda blondyneczka miała na imię Ino Yamanaka, jej długie blond włosy były zaplecione w dwa kucyki, a ona ubrana w kwiecistą, niebieską sukienkę. Obok niej siedział szatyn; Kiba Inuzuka, z wielkim uśmiechem na twarzy, w jego malutkich rączkach co chwilę fruwały kolorowe samochodziki, które wydawały ciekawe dźwięki. Oboje mieli po osiem lat i razem spędzali większość czasu. Już od pierwszych chwil kiedy się spotkali mieli zasadę: będą razem na zawsze. Nie ważne czy będzie padać, jak bardzo straszna będzie burza, nic nie stanie na drodze ich przyjaźni.
— Macie tu coś słodkiego dzieciaki. Wasze ulubione ciastka z marmoladą. — powiedziała Tsume, kładąc na biurku talerz z ciastkami. Wesoło popatrzyła na dwie pociechy, które od razu rzuciły zabawki i przybiegły po łakocie. Była jeszcze bardziej szczęśliwsza, kiedy słodkości znikały z talerza jak świeże bułeczki. — Za chwilkę będzie druga porcja, jeśli będziecie chcieli. Tym razem z czekoladą.
Ino przetarła grzbietową stroną dłoni swoje usta, na których znajdowały się okruszki i śladowe resztki po malinowej marmoladzie.
— Ja poproszę — powiedziała, wracając się na niebieski koc, który był już trochę pogięty na rogach od ciągłego przemieszczania się. — Ciociu, masz może soczek?
Tsume Inuzuka uśmiechnęła się, kiwając głową twierdząco. Mimo, że młoda Yamanaka nie była dla niej żadną rodziną, ani nic w tym guście, po prostu wolała, aby mówiła jej „ciociu" niżeli "per pani". Cieszyła się, że jej syn może choć chwilę pobawić się z przyjaciółmi, ponieważ mieszkali dość daleko od przedszkola, nie było możliwości, by spotkał się z kolegami poza nim. Dlatego pani Inuzuka była szczęśliwa, gdy do domu obok wprowadziła się rodzina z dzieckiem. Już wtedy wiedziała, że mała blondyneczka wysiadająca z samochodu będzie najlepszą przyjaciółką Kiby.
— Oczywiście słońce, może być jabłkowy?
— Tak — odpowiedziała dziewczynka, unosząc w powietrzu małego misia pandę.
***
— Kiba masz natychmiast przestać! — krzyknęła Ino, szarpiąc za rękaw Kiby.
Chłopak przytrzymywał za kołnierz kolegę dziewczyny, który jak dla niego był zbyt nachalny w jej kierunku, kiedy ona tego nie chciała. Wcale mu się to nie podobało i zamierzał porachować gówniarzowi kości, nie pozwalał nikomu krzywdzić swojej najlepszej przyjaciółki. Może i byli już w ostatniej klasie gimnazjum, ale nadal traktował ją jak małą księżniczkę, którą trzeba bronić.
— Ten imbecyl sobie na to zasłużył, nikt nie będzie cię łapał za tyłek bez twojej zgody! — warknął Inuzuka, dociskając czerwonego chłopaka do ściany.
CZYTASZ
Please don't be in love with someone else [Zawieszone]
FanfictionTytuł: Please don't be in love with someone else -" Proszę nie bądź zakochany w kimś innym" Paring: SasuSaku Gatunek: Świat Rzeczywisty, Romans, Komedia, Dramat Fragment: ... znamy się nie od dziś chciałam ci powiedzieć to zanim Sakura wyrządzi sobi...