III. Poznawanie

1.2K 58 9
                                    

,,(...) A ja zastanawiam się, co właściwie tu robię, skoro czuję się coraz bardziej obco. (...)"

Poznawanie nowego środowiska oraz przyjaciół nie zawsze bywa łatwe. Trzeba pokonać strach i niepewność, aby w końcu się przemóc i spotkać kogoś nowego. Czasami jest naprawdę bardzo ciężko pomimo tego, że później zadajemy sobie wiele pytań i oskarżeń dlaczego się baliśmy skoro to takie proste.

Ona przyjaźnie zawierała bardzo szybko; potrafiła poznać dokładnie człowieka w pierwszej chwili. Jednak teraz sytuacja była całkowicie inna, została zmuszona do zmiany środowiska i musiała się do niego przystosować, czy chciała, czy nie.

Czuła się dziwnie przemierzając korytarze internatu, zaraz za Sasuke. Na ścianach wisiały obrazy i zdjęcia poprzednich dyrektorów. Wszędzie podłoga wyłożona była dywanami, aby było jeszcze ciszej w pomieszczeniach. Ta nowa rzeczywistość odrobinę ją przerażała. Nie wiedziała jak się odnajdzie w tym wszystkim.

Chęć ucieczki była bardzo mocna, aż ją skręcało od środka kiedy widziała otwarte okno, przez które mogłaby uciec. Jednak chciała również wygrać z Sasuke, znaleźć na niego jakiś hak i pokazać, że to ona ma rację. Nie dać się w żaden możliwy sposób przekonać.

Nie wiedziała również, czy zaczynać jakiś temat, w końcu jakby na to nie patrzeć nie znali się, w ogóle. Kiedy tylko otwierała usta od razu je zamykała przemyślając, czy dany temat oby na pewno jest odpowiedni.

Nigdy w życiu nie czuła większego stresu niż w tym momencie.

Z uwagą popatrzyła na okno balkonowe. Wydawało się idealne, do niczego nie pozornej ucieczki. Coś czuła, że gdy Sasuke się obróci będzie mogła sobie spokojnie iść.

— Wiem o czym myślisz i nie radzę — powiedział Sasuke patrząc na nią przez ramię — Wszędzie są kamery i czujniki ruchu.

Umiał jej czytać w myślach, czy co?

— Podziwiam architekturę — powiedziała wzruszając ramionami.

Jeszcze tego jej brakowało, aby ktoś odkrył jej plan.

— Ehe — parsknął Sasuke, patrząc na nią wątpiąco.

— Czy możesz zaprowadzić mnie do mojego pokoju? — zapytała, czując jak telefon wibruje jej w kieszonce spódnicy, którą udało jej się trochę przerobić. Teraz internatowa spódniczka nie przypominała już babcinej sukienki, tylko ładną miniówkę z kilkoma doszytymi łatami z boku.

— Oczywiście.

Kiedy chłopak się odwrócił Sakura szybko wyciągnęła telefon i zaczęła czytać wiadomość.

18 listopada 13:34

Od: Urusai

Cześć, kochanie jak tam mija ci rok szkolny?

Wiem, że ostatnio mało pisałem, ale miałem

wiele spraw do załatwienia i brak czasu.

Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. :*

Wracam na kilka dni do Konohy. spotkamy się?

Kocham cię i całuję :*

Kiedy przeczytała wiadomość poczuła jak przed oczami robi jej się ciemno, a stopy są jak z waty. Nie. Jej były chłopak, z którym zerwała wszelakie kontakty nie mógł tak nagle pojawić się i znów wywrócić jej życia do góry nogami. Zwłaszcza teraz kiedy już prawie wszystko sobie poukładała. Prawie nie licząc tego chorego internatu, z którego i tak prędzej, ale raczej bardzo prędzej ucieknie i wróci do domu.

Please don't be in love with someone else [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz