7.Wiem,że się gniewasz.

407 27 2
                                    

-Nie mam co robić tylko zostawać po lekcji.-Burknęłam do siebie. Siedzę tu dopiero z 20 minut a już mam dosyć.

-Należało ci się Panno Delevingne.-Dodała swoje 2 grosze nauczycielka od biologii.No proszę dotknęłam tylko telefon a już muszę siedzieć przez to po lekcjach.

Na szczęście jestem tu sama,Niall się nie zjawił.

- Delevingne.-Poprosiła mnie nauczycielka.-Idź weź zamocz gąbki i ta tablica ma błyszczeć.-Pokazała palcem na tablice.

-Już się robi.-Chwyciłam gąbki i ruszyłam w stronę toalety.

*

No super muszę iść do męskiej.-Powiedziałam sobie w myślach próbując otworzyć zamknięte drzwi od damskiej toalety.Na szczęście męska była tuż obok i chyba nikogo tam nie było.

Wchodząc obróciłam się w stronę okna aby zobaczyć co się dzieje na dworze.

Niestety zamiast okna zobaczyłam siedzącego na parapecie Nialla.

Serio akurat teraz musiał tam być?-Powtarzałam sobie w myślach.

Nic mu nie powiedziałam jedynie załapaliśmy kontakt wzrokowy.

Umyłam gąbki nie przejmując się,że Niall znajdował się w tym samym pomieszczeniu i nic nie mówiąc wyszłam stamtąd.

*

Car..Czekaj.- W ostatniej chwili chwycił mnie za ramie blondyn.

-Czego.-Warknęłam.

-Ja..ja z nią nie jestem.-Dodał plątając słowa.

-Co mnie to obchodzi masz własne życie,a ja mam własne.

-Wiem,że się gniewasz.-Dodał posyłając mi lekki uśmiech.

-Skąd taki pomysł?-Zapytałam zdziwiona.

-Bo nie jestem ślepy.

-No to chyba jednak jesteś.-Tak trochę go okłamałam.Niby nic do niego nie czuje ale jestem zazdrosna.

O boże

Ja Jestem ZAZDROSNA.

Odeszłam bez słowa do klasy.

***

Już wróciłam do domu.Czuję się z jednej strony zła a z drugiej strony smutna.Nie wiem czemu.

Właśnie bawię się w moim ogródku z Haroldem.Tak to mój pies.Jeszcze o nim nie mówiłam ale Harold to mój kochany piesek.Zawsze jest przy mnie i bardzo go kocham jest jedyną osobą,która jest przy mnie w trudnych sytuacjach (oprócz Seleny i Luke'a ).Nie wiem co bym bez niego zrobiła.

Przez przypadek spojrzałam na ogródek nowych sąsiadów.Był tam mały chłopczyk.Najwidoczniej sam bo nikogo nie było oprócz niego.

W sumie podejdę do niego i się przywitam.

*

-Hej chłopczyku jak masz na imię?-Zapytałam małego chłopca,który jak mnie usłyszał od razu podbiegł.

-Jestem Matt.A ty?

-Ja jestem Cara.Ile masz latek?-Jaki on był słodki,jeju.

-Ja mam 5i pół.-Pokazał na paluszkach.-A to kto to.?-Zapytał pokazując na psa.

-To jest Harold.-Uśmiechnęłam się do niego.

-Mogę go pogłaskać?-Zapytał robiąc przy tym słodką minę.

-Oczywiście,że możesz.

-Jeju ja też chcę psa!.-Krzyknął oburzony chłopczyk.

-Matt miałeś mi nie uciekać.-Krzyknął ktoś do niego.Nie zauważyłam kto to,ponieważ zapinałam smycz Haroldowi.

-Braciszku kupimy psa? O takiego!-Krzyknął Matt chyba do brata pokazując na mojego psa.Ja się do chłopczyka uśmiechnęłam po czym podniosłam głowę aby ujrzeć jego brata.

-Hej Cara.

-Yh Hej Niall.

-Nie wiedziałem,że tu mieszkasz.-Powiedział zaskoczony.

-Ja też nie wiedziałam,że mieszkasz obok.




*Hejkaa kochani więc na początek..Nie było rozdziałów ponieważ miałam problemy z internetem i wattpadem ale już jest wszystko naprawione i rozdziały będą regularnie co tydzień w weekendy.Zawsze może się coś zmienić albo dodać rozdział w tygodniu.Myślę,że dam radę pisanie powiązać z nauką.

Ps.Jak tam w szkole już macie jakieś sprawdziany?♥





McDonald's||N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz