•6•

538 65 24
                                    

-Mikey! Mikey! Kupiłam Ci pieszczochy! - kuzynka krzycząc weszła do mojego dość dużego, ciemnego pokoju - Dalej śpisz? Przecież jest 7:50, za 10 minut lekcje.

-Kurwa, szkoła! Kompletnie zapomniałem... - wstałem z łóżka i zacząłem się szybko ubierać, najwyżej pójdę na drugą lekcje, jest nią fizyka, której nieznoszę.

Wszedłem do szkoły, na korytarzach było pusto... no tak, wszyscy w klasach.
Usłyszałem dziwięki z męskiego kibla, zobaczyłem tam Luke'a, Calum'a i Ashton'a którzy robili spłóczkę jakiemuś chłopakowi. Postanowiłem się ujawnić.

-Hemmings - prychnąłem z pogardą - Mnie już nie zaczepiasz to wziąłeś się za młodszych?

-Ash, Cal i ty, wyjdźcie. - powiedział z powagą wymalowaną na jego pięk... twarzy.

-Mam ci znowu obić morde Lucas? - wysyczałem przez zęby i dałem nacisk na ostatnie słowo, jego imię.

-No co ty, wiem że na mnie lecisz, widać to - szepnął mi uwodzicielsko do ucha, myślałem że zaraz dostanę zawału. Stałem tam, byłem cały czerwony na twarzy a on przycisnął mnie do ściany i zaczął robić malinke na mojej szyji.

-P-przestań, n-n-nie możesz - próbowałem go odepchnąć, ale byłem zdecydowanie za słaby - Proszę.

Z moich oczu zaczęła wylatywać bezbarwna ciecz. Uratował mnie dzwonek na przerwę.

-Dokończymy to innym razem, u mnie w domu - poklepał mnie po plecach i wyszedł z ubikacji.

-Co t-to było? - spytałem sam siebie po czym zsunąłem się ze ściany, bałem się, bardzo się bałem.

I uwaga uwaga po raz pierwszy perspektywa Luke'a! :D

*Lukey*

Kompletnie nie wiem co mnie wtedy napadło, dlaczego to zrobiłem. Ja wole dziewczyny, JA MAM DZIEWCZYNĘ!
Musiałem to sobie poukładać w głowie, pomyśleć.

Zrobiłem mu malinkę na szyji.
Poczułem wtedy dziwne uczucie w brzuchu, to chyba stres.

Ruszyłem swoim samochodem do domu, moim kochanym Audi Q7... tak to jest jak ma się bogatych rodziców którzy mogą ci kupić wszystko. Wjechałem do garażu swoim autem i ruszyłem w strone swojego pokoju.

Przekroczyłem drzwi i walnąłem się na moje duże dwuosobowe łóżko. Ściany w pokoju były granatowe, podłoga była z ciemnych paneli, ogólnie w moim pokoju przewarzały ciemne kolory...

Ciekawe jak wygląda pokój Michael'a... zaraz! O czym do kurwy nędzy ja myśle!?

*Mikey*

-Babciuu, wróciłem!

-M-m-mikey - zobaczyłem zapłakaną Laure, która siedziała w salonie na kanapie.

-Laura? Co jest? - spytałem.

-T-twoja babc-cia, onaa... p-potrącił ją samochód, u-umarła.

•○•
Dość krótki, ale lepsze to niż nic.
Udało wam się dobić aż 123 gwiazdeczki, tak bardzo wam dziękuje! ♥
Następny rozdział chyba w weekend.

Nara, kociaki :3

Change for you ||MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz