CLARY
Rano budzą mnie promienie słońca, padające przez okno. Moja głowa leży na torsie Jace'ego, a jego ramie opatula mnie w pasie. Na samo przypomnienie choć jednej chwili z wczoraj na mojej twarz pojawia się niekontrolowany uśmiech, a serce wali jak oszalałe. Zaczynam rysować wzorki na klatce piersiowej blondyna.
Po kilku minutach zaczął się wiercić. Podnoszę głowę i widzę złote oczy. Uśmiechnęłam się do niego, pocałowałam na dzień dobry.
- Za co zasłużyłem na takie miłą pobudkę?
Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, przekręcił nas tak, że teraz to ja leżałam pod nim. Zaczął całować mnie po szyi, piersiach i powrócił do ust.
Udaje mi się ruszyć rękoma. Popycham go lekko i okazuje się, że wylądowałam na nim okrakiem. Oczy Jace'ego błyszczą, a figlarny uśmiech nie znika.
- Skoro wolisz być na górze, wystarczyło mi powiedzieć. - Próbuję powstrzymać parsknięcie śmiechem. - W sumie, wiesz ta pozycja, mi bardziej odpowiada. Przynajmniej mam lepszy widok. - Biorę głęboki oddech, kręcę głową i próbuję wstać. Kiedy siadam na brzegu łóżka i wstaję, a Jace pociąga mnie za rękę. Z powrotem leżę przy nim.
- Skoro jesteś już oficjalnie moja, to nie pozwolę ci tak szybko uciec. - Mówi, to pochylając się nade mną.
Głaszczę jego twarz i jednocześnie mówię.
- Nie chcę od ciebie uciekać. Za bardzo cię kocham, aby to zrobić. - Dopiero teraz zauważam, że wstrzymywał oddech. - Jeśli nie dasz mi powodów do ucieczki, to nie mam zamiaru znikać.
Podnoszę głowę i muskam jego wargi swoimi.
JACE
Po szybkim prysznicu ubrałem się w czarne spodnie, cienką ciemną koszulkę i ciężkie buty również w kolorze czarnym.
Z chodzę i kieruje się do dużej jasnej kuchni. Pod ceglanym łukiem stoi wyspa kuchenna, podzielona na dwie części. Po prawej stronie jest wyższa część śniadaniowa, a po drugiej jest wolny blat, na którym zazwyczaj coś kroimy lub przygotowujemy.
Dobra co by tu zrobić na śniadania? Na pewno coś prostego i przy czym nie Spale domu. Już wiem! Z szafek i lodówki wyciągam potrzebne składniki i zaczyna smażyć jajecznicę.
- Oby mi się udało. - Mówię do siebie. - Co ja gadam? Przecież takiemu bogowi jak ja wszystko wychodzi perfekcyjnie i to dosłownie.
- Powiadasz bogowi? - Za moimi plecami odezwał się ten niebiański głos.
Odwracam się przodem do żony. Jak ja kocham to słowo! WOW!!! Wygląda oszałamiająco. W sumie to zawsze świetnie wygląda. Jej włosy tak swobodnie opadają kaskadami na ramiona, a uśmiech jest taki...
- Jace!!!
CLARY
Po orzeźwiającej kąpieli w dużej łazience. Ubrałam się w kremową koszulę w czarne kropki bez rękawów, białą spódnicę i kremowo różowe balerinki. Paznokcie pomalowałam kremowym lakierem i zrobiłam sobie lekki makijaż. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone.
Wychodzę z łazienki, a sypialnie okazuje się pusta. Ogarnęłam się, do końca i wyszłam z pokoju. Z chodząc już na środku schodów, poczułam zapach śniadania, normalnie aż mi w brzuchu zaburczało. Podchodzę do drzwi prowadzących do kuchni i opieram się lekko o framugę. Nie wierzę własnym oczom. Jace gotuje!!! Normalnie szok!
![](https://img.wattpad.com/cover/51099977-288-k121009.jpg)
CZYTASZ
Dary Anioła - Inna Historia Część 2
FanfictionWszystko zaczyna się od nowa. Po walce z Dylanem - Wujem Clary - Wszyscy wracają do rzeczywistości. Jednak na światło dzienne wychodzą tajemnice zagrzebane lata temu. Po wielkim dniu Clary i Jace'ego Morgenstern odkrywa karty prawd skrywanych przez...