006.

19.7K 335 25
                                    

006.

Zayn

-Co znów Ci nie pasuje?- zapytałem trochę głośniej, aby w końcu wytłumaczyła mi o co jej chodzi. Zamiast tego patrzyła na mój telefon, który niecierpliwie wibrował na biurku.

-Ktoś chyba musi usłyszeć twój głos- rzuciła i próbowała ode mnie odejść.

Przyciągnąłem ją do siebie i chwyciłem mocno za ramiona. Chciałem wiedzieć o wszystkim co jej się nie podobało, ale ta kobieta nie może mi tego normalnie powiedzieć, tylko kurwa, gra w jakieś debilne gierki!

-Perrie...

Spojrzała na mnie z lekkim załamaniem. Opuściła wzrok. Chwyciłem jej brodę miedzy palce i delikatnie podniosłem ku górze.

-Co się dzieje?- zapytałem już nieco łagodniej.

-Kocham cię, Zayn.

Po jej policzku spłynęła mała łza smutku. Przytuliłem ją do siebie. Nigdy nie lubiłem patrzeć na płacz kobiety.

-Dlaczego nigdy nie mówisz mi tego samego!

Krzyknęła na co oddaliłem się od niej i zająłem miejsce na jednej z kanap w rogu pokoju. Patrzyła na mnie, a po jej twarzy lały się łzy.

-Jesteś zwyczajnym dupkiem, Malik!

Pozwalałem jej na te całe krzyki, choć tak naprawdę powinienem przejąć się jej płaczem.

-Wiesz, dlaczego nie mogę powiedzieć ci tego samego- powiedziałem nieco głośniej, aby doskonale usłyszała mój głos.

-Naprawdę myślałaś, że coś się miedzy nami zmieni?

-Tak! Ja się w tobie zakochałam, a ty....

Zamiast dokańczać po prostu usiadłam obok mnie na sofie i spojrzała w moje oczy. Chwilę siedzieliśmy w ciszy i tylko patrzeliśmy na siebie. Każde z nas bało się odezwać. Powoli zaczęła się uspokajać a jej łzy zasychały na skórze.

Podniosłem wzrok na jej jasne włosy. Badałem jej twarz centymetr po centymetrze. Jej oczy lśniły od wody, zwanej łzami. Jej policzki były czerwone i gorące od krzyku i emocji. Jej lekko rozchylone usta drżały delikatnie.

-Zayn, ja tak nie potrafię- wyszeptała po czym otarła łzy.

-Przykro mi, Perrie. Nie potrafię cię pokochać.

Reesneme

Siedziałam razem z Ciarą na tarasie i jak zwykle rozmawiałyśmy o pracy i naszych miłosnych podbojach. Rudowłosa jest pozytywnie nastawioną do życia lesbijką, która wie czego chce. Kobieta miała już kilka romansów z naszymi uczennicami. Bo przecież piętnastolatka czy szesnastolatka ma czasami zachwiania i nie wie czy jest Bi czy Hetero. Sama to kiedyś przeżywałam.

-I jak tam z Amy?- zapytałam popijając szklankę soku marchewkowego.

Pijąc ten sok zawsze miałam przed oczami moją jedyną i ukochaną babcię. Byłyśmy nierozłączne. Wszystko robiłyśmy razem, tak bardzo ją kochałam. Miałam niecałe siedemnaście lat kiedy postanowiła odejść na tamten świat. Byłam wtedy wrakiem człowieka i to właśnie w tamtym czasie stałam się osobą, którą jestem dziś.

-Hallo, Re! Wszystko okey?

-Yyy... tak, tak.

-Znów myślałaś o babci? – zapytała rudowłosa przytulając mnie do siebie.

-Kochałam ją. Ona jedyna się mną interesowała, wiesz jacy byli moi rodzice- wstałam, podeszłam do drzwi i weszłam do środka. Ciara uczyniła dokładnie to samo.

-Wiem, że ci jej brakuje, ale musisz żyć własnym życiem i zapomnieć o tym wszystkim.

-Wiesz jak wygląda moje życie. Sex- praca- sex- praca i tak ciągle.

Przyjaciółka podeszła do mnie, przytuliła i pocałowała delikatnie w czoło. 



______________________

przepraszam za tak długą nie obecność miałam dość duże problemiki 


Sex pamiętnik | Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz