Alexa Smith

396 51 1
                                    

Każdy z nas miał w dzieciństwie swojego idola muzycznego albo filmowego. Bardzo często ta miłość do artysty ciągnie się aż do wieku nastolatków. Wtedy zrobilibyśmy wszystko, dosłownie wszystko aby pojechać na koncert, mieć chociażby jedno zdjęcie czy spojrzenie lub jedno przytulenie. W Ameryce bardzo łatwo zobaczyć swojego idola przechadzającego się po ulicy miasta. Wiele dziewczyn i chłopaków marzyło codziennie o takim widoku. 

W 2014 roku, w Londynie był zjazd fandomu bardzo sławnego piosenkarza- Jacka, który też miał być obecny. Fani przybywali pod hotel już o godzinie 6:00, aby zająć sobie najlepsze miejsce. Ok. godziny 9:00 zaczęli wymachiwać kolorowymi transparentami i śpiewać jego piosenki. Miejscowa ochrona zgarnęła już kilka dziewcząt, które domagały się siłą wbiec do wnętrza. Ok. godziny 10:30, Jack w końcu wyszedł, oczywiście towarzyszył mu menadżer, dziewczyna, stylistka, dwóch ochroniarzy i fotograf. Artysta zaczął robić selfie z fanami, podpisywać koszulki, płyty i inne gadżety przyniesione przez ludzi. Było pewne, że Jack nie da rady każdego przytulić i zrobić sobie zdjęcia, chociaż niektórzy sterczeli tam już od wczesnego ranka. 

Alexa po pewnym czasie była bardzo zdenerwowana, była wielką fanką Jacka odkąd była małą dziewczynką. W jej pokoju nie można dojrzeć koloru ścian, ponieważ każdy skrawek zasłaniają jego plakaty, zdjęcia. Wspierała go w różnorodnych głosowaniach na Twitterze, oglądała każdą galę, siedziała po nocach i nabijała wyświetlenia do nowych teledysków. 

Tego dnia bardzo pragnęła zdjęcia z nim. Kiedy menadżer wykrzyczał, że spotkanie dochodzi do końca Alexa miała już czerwoną gorączkę, była w stanie rozszarpać każdą dziewczynę obok. Gdy zauważyła go, kilka fanek obok, obudziła się w niej resztka nadziei. Jednak on w tym czasie tylko do niej mrugnął i ruszył w stronę, czekającego na niego, samochodu. Alexa uderzyła pięścią w barierkę i wróciła do domu. 

Chłopak miał zostać w mieście kilka dni, bo kręcili kolejne kawałki do nowego teledysku, więc Alexa wymyślała plan, aby pokazać mu, że taką fankę jak ona nie lekceważy się. Codziennie wieczorem wykradała się, z lornetką i notesem, z domu do hotelu, w którym zamieszkiwał Jack. Skrupulatnie robiła notatki dotyczące jego wyjść, obliczyła, że co wieczór ok. godziny 19:46 wyrusza w obstawie menadżera do pobliskiej restauracji. 

24 sierpnia Alexa jak od kilku dni wyszła z domu śledzic Jacka. Trafiła do tej samej restauracji. Przypatrywała mu się, jego brązowe oczy śmiały się, gdy coś mówił na jego czole powstawała mała zmarszczka, co jakiś czas poprawiał swoje idealnie ułożone, platynowe włosy. Sam seks w jednym ciele, jak to możliwe?

Alexa zamówiła tylko wodę i czekała. Najlepsza okazja nadarzyła się, gdy mężczyzna ruszył sam do łazienki. Ona w tym czasie szybko rzuciła kilka monet na stolik i niezauważona zniknęła w męskiej toalecie. Słyszała szelest spuszczanej wody w ostatniej kabinie, więc bez zbędnego hałasu ukryła się za drzwiami.

Gdy Jack wyszedł, ona delikatnie, od tyłu, złapała go za usta żeby nie pisnął i uderzyła jego głową w metalową kolumnę. Zemdlał. Kobieta rozejrzała się po ubikacji, szukając strony ucieczki. Jej wzrok przykuło duże okno w rogu pomieszczenia. Otworzyła je i wyniosła Jacka z toalety. Przez 3km ciągnęła nieświadomego mężczyznę do domu.


Obudził się w dużym, ciemnym pokoju. Przywiązany sznurem do drewnianego i niewygodnego krzesła. W buzi miał kawałek szmaty, przez którą nie mógł nawet mruknąć.Czuł, że wszystko go boli, jakby w każdym kawałku ciała wybuchła bomba. Jego przemyślenia przerwał snop światła zza jego pleców i cichy skrzyp drzwi. Do pokoju weszła Alexa z kijkiem bejsbolowym w lewej ręce. 

Zaczęła bunt. Krzyczała na Jacka, on ją lekceważył. Nie bał się, uważał, że to chwila zazdrości i gdy pozwoli jej na każde zdjęcia jakie chce, odpuści. Tak się nie stało. Alexa była w szału, podeszła do mężczyzny i uderzyła go kijem w brzuch. Jack zwinął się z bólu.

Alexa nie przestawała go szantażować, wmawiać że jest najgorszym idolem, bo nie szanuje fanów, za każdym razem raniła, byle gdzie, jego ciało kijem. Mężczyzna już nie wytrzymywał bólu, z każdą sekundą opadał z sił. 

Kobieta zauważyła, że Jack jej nie słucha, ostatni raz uderzyła kijem. W głowę. Mężczyzna odszedł. Do zdenerwowanej fanki nie doszło, że on już nie żyje, odwiązała sznury, podniosła go z krzesła i z całej siły walnęła głową w betonową ścianę. Popatrzała ostatni raz na, osuwającego się na ziemię Jacka, odetchnęła i wyszła wycierając łzę.


--------------------------

dziękuję za 125 wyświetleń, bardzo mnie to cieszy!

dziękuję!

xoxo kjx <3




°Dlaczego zabijali?°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz