10.co jest?

151 17 6
                                    

Miłego czytania:) Zostaw coś po sobie <3

Kaylie POV


Po ok.10 minutach wyszliśmy po schodach,a potem ruszyliśmy w stronę mojego pokoju. Położyłam się na łóżku a blondyn lęgnął obok mnie. Przytuliłam się do torsu Luka i po chwili zasnęłam.

***

Wstałam koło 7:40 i tak jak się spodziewałam mam kaca.Wywlekłam się z łóżka i ruszyłam w stronę szafy. Wyciągnęłam bieliznę, białe spodenki z wysokim stanem i biały crop top na szelkach.Ruszyłam do łazienki wzięłam prysznic i ubrałam przygotowane ciuchy.Rozczesałam włosy i ruszyłam do kuchni.Postanowiła zrobić tosty.Po ok 10 minutach były gotowe, wyciągnęłam jeszcze 2 tabletki na ból głowy i nalałam do kubków sok pomarańczowy. Dałam wszystko na tackę i poszłam do sypialni. Otworzyłam drzwi a moim oczom ukazał się zaspany Luke .
- dzień dobry. po wiedziałam i położyłam tackę na szafkę nocną.
- hej
- głodny? spytałam podając mu tabletkę i sok.
- tak. odpowiedział i wypił lek.
- to smacznego.po wiedziałam i wstałam ale poczułam uścisk na nadgarstku i od raz się odwróciłam w jego stronę.
- a ty nie jesz?
- już jadłam.Po wiedziałam z uśmiechem. Podeszłam do szafy i zaczęłam sprzątać ciuchy. Wyrzuciłam je z szafki. Taa nie składam ich nigdy zawsze się walały w szafie. Zaczęłam wszystkie składać zaczynając od spodni kończąc na bieliźnie .Miałam wkładać spodnie do szafy gdy poczułam ręce Luka oplatające moja talie. Odwróciłam się i dopiero teraz się zorientowałam że chłopak jest w samych bokserkach.Luke chyba zrozumiał o co mi chodzi i powiedział:
-zrób zdjęcie zostanie na dłużej.
- nie ma potrzeby. powiedziałam i uwolniłam się z jego uścisku. Z twarzy Luka szybko zszedł uśmiech a pojawił się smutek a oczy powiększyły mu się coś na kształt oczu kota ze shreka.
- no co? Spytałam bo nie rozumiałam o co chodzi.
Blondyn tylko się zaśmiał i wyminął mnie.
- a ty gdzie?spytałam
- do łazienki,ale jak chcesz możesz iść ze mną. powiedział z łobuzerskim uśmiechem.
- nie dzięki. powiedziałam i parsknęłam śmiechem.
2 godziny później
Siedziałam z blondynem i oglądaliśmy "tupot małych stóp 2".Taa Luke się uparł bo on kocha pingwiny. Oglądaliśmy bajkę jakieś 15 minut.Postanowił pójść po jakieś picie. Już wstawałam z kanapy kiedy Luke złapał mnie za nadgarstek tak że znowu opadłam na kanapę.
- a ty gdzie? zapytał unosząc jedna brew.
- po jakieś picie. odpowiedziałam i wstałam.
Oczywiście Luke nie byłby sobą gdyby za mną nie przyszedł do kuchni.
Po chwili zaczął dzwonić telefon Luka.Mało słyszałam z jego rozmowy bo chłopak był w salonie. Usłyszałam tylko:
- yhm jasne
- tak rozumiem
- ymm za tydzień?
- dziś tez?!
- dobrze będę.
Po ok 10 minutach przyszedł do mnie i mocno mnie przytulił.
- z kim rozmawiałeś? spytałam a chłopak podrapał się po karku.
- z uczniem.
- jakim uczniem? spytałam unosząc brwi.
- którego uczę boksu.
- ty uczysz boksu? spytałam zdziwiona.
- tak jestem trenerem.powiedział i spuścił głowę.
- ej co jest? spytałam podnosząc jego podbródek.
- nic tylko....nie dokończył bo dostał wiadomość
- muszę lecieć.powiedział i dal mi buziaka w policzek.
- Pa Luke. powiedziałam ale na pewno mnie już nie usłyszy.
No cóż zostałam sama. Poszłam na gore do swojego pokoju. Nudziło mi się wiec otorzyłam laptop i weszłam na google. Wpisałam 6 obcy i weszłam w czat.
Ja- hej:)
Obcy-hej śliczna:)
Ja-nie wiesz jak wyglądam wiec czemu twierdzisz ze jestem ładna.
Obcy- ja wiem swoje:*
Ja-pff
Obcy-a tak po za tym jak masz na imię?
Ja-Kylie:)a ty?
Obcy - Ashton.ładne masz imię:*
Ja-nawzajem;*
Obcy-wysłałaś mi BUZIAKA?OMG WYSŁAŁAŚ MI BUZIAKA!
Ja- no już nie podniecaj się tak:P
Obcy- aaaaaa
Ja-Ash ogarnij hormony.
Obcy- okok
Ja- już ok?
Obcy-tak:*
Ja- dobra następne pytanie
-ile masz lat?
Obcy-20 a ty?
Ja-18 :P
Obcy- gdzie mieszkasz?
Ja- teraz,mieszkam w Miami a ty?
Obcy- a ja w Sydney ale teraz jestem na Malediwach.
Ja- szczęściarz :|
Obcy-czemu?
Ja- zawsze chciałam tam pojechać .
Obcy-przyjadę po ciebie :D
Ja- nie mogę muszę na razie tu mieszkać
-ash przepraszam ale muszę już iść bo ktoś przyszedł.
Obcy- czekaj!
Ja-tak?
Obcy- dasz mi swój numer?
Ja-xxx xxx xxx :) Pa Ashi:D
Zamknęłam laptop i poszłam na dół. Myślałam ze to możne Luke ale jest 19 a on kończy o 22 .Doszłam do drzwi i je otworzyłam. Ku mojemu zdziwieniu nikogo tam nie było. Spojrzałam w dol gdzie leżała jakaś,koperta. Podniosłam ja ,zamknęłam drzwi i poszłam do salonu .Nie wiem kiedy nawet zasnęłam.

***

Obudziłam się i było już jasno. Spojrzałam na telefon była 9?!
- o kurde!
Dziś miałam iść na spotkanie o prace. Pobiegłam szybko na gore ,wyciągnęłam z szafy jasno szare spodnie z wysokim stanem i bialy crop top na szelkach.* załącznik*
Wzięłam jeszcze czysta bieliznę i poszłam do łazienki.Po wykonaniu porannej toalety ubrałam ciuchy. Rozpuściłam włosy i je lekko pofalowałam .Zrobiłam lekki makijaż i poszłam na dół. Zabrałam telefon,ubrałam kurtkę i moje ukochane roshe ran po czym wyszłam z domu zamykając go na klucz.

*****************************************************

Hej wszystkim :) jak rodział? :D 

do nastepnego miśki xx

In the shadow of lies/L.HWhere stories live. Discover now