Kylie POV
Jechałam z Niall'em do galerii już jakieś 30 minut. Zaczęło mi się nudzić.Na szczęście po 5 minutach dojechaliśmy na miejsce. Zaczęliśmy od "forever21" gdzie kupiłam 2 pary spodni z wysokim stanem białe i jeansowe do tego 2 sweterki biały i pudrowy różowy oraz bluzę granatowa prze głowę z napisem"forever?never!".Poszłam do kasy i wszystko zapłaciłam i poszliśmy dalej do "yeah bunny" gdzie znalazłam dopasowaną ołówkową spódnice ,czarną koszule mgiełkę i błękitną sukienkę na ramiączkach.Następny sklep to z bielizną ,butami i kosmetykami.Jak skończyliśmy zakupy poszliśmy do Starbucksa.
4 godziny później
Siedziałam w pokoju i oglądałam "pamiętniki wampirów"
czy oni nie kogą być w końcu razem?spytałam z ironią
-kto? spytał Liam
-Elena i Damon
-który sezon?spytał i się zaśmiał
-5.powiedziałam i dalej wpieprzałam lody.
-jeszcze będą razem.powiedział i usiadł obok mnie i tak oglądaliśmy.
***
Obudził mnie dźwięk telefonu.Spojrzałam na wyświetlacz,dzwonił Luke.Po chwili odebrałam
-halo?powiedziała cicho
-cholera Kylie gdzie ty jesteś?!czemu nie wracasz do domu?
-wszystko w porządku.
-gdzie jesteś przyjadę po ciebie.
-nie....lepiej będzie jeśli...
-jeśli co?
-jeśli o mnie zapomnisz
-co?nie Kylie.Proszę nie gadaj głupot ...gdzie jesteś?
-żegnaj Luke powiedziałam łamiącym się głosem
-Kylie....tylko tyle usłyszałam bo się rozłączyłam.
Tak będzie lepiej.
Wyjadę on sobie ułoży życie beze mnie ,zapomni i będzie lepiej.Nic nie wie o mojej amnesi i niech tak zostanie.
Nie chce go martwić moim problemem.On by teraz nie był ze mną szczęśliwy ,ja nic nie pamiętam.Nic co było związane z nami. Zaczęłam płakać a potem zasnęłam.
*czwartek*
Obudziłam się o 8:20.Podeszłam do szafy i wyciągam jeansy z wysokim stanem,czarny sportowy stanik bez szelek i brzoskwiniowy tang top z napisem"never say never" i czarne krótkie conversy po czym ruszyłam do łazienki się odświeżyć.Po 20 minutach wyszłam z pod prysznica,ubrałam przygotowane ciuchy i zrobiłam lekki makijaż a włosy zwinęłam w luźnego koka i popatrzyłam w lustro.
Poszłam do pokoju i zaczęłam się pakować. Wylatuje o 20:30 a jest 13 więc mam trochę czasu.
7 godzin później
Stoję na lotnisku.Kiedy pojawił się komunikat że samolot z Miami do Californi jest gotowy do lotu ruszyłam do odprawy.
Zaczynam nowe życie bez niego.
*****************************************************************************************
surprise
It's me<3 Rozdział jest nie do końca mi się podoba ale zły nie jest :) Mam nadzieje że się podoba ;) jeszcze jakieś 3-4 rozdziały i koniec:) Możliwe że będzie druga część ale to zależy od was :)Za nie długo feriie!
YOU ARE READING
In the shadow of lies/L.H
FanfictionKylie jest 18-letnią pełną życia i energii dziewczyną.Po długim i męczącym ostatnim roku szkoły postanawia wyjechać do Miami.Gdy biegła w stronę samolotu szukając czegoś na telefonie i nie zauwałyła chłopaka stojącego przed nią .Kiedy podniosła wzro...