Ciepły promień porannego słońca musnął moją twarz, uznałam to za powód do podniesienia się i wstania z tego łóżka. Jednak kiedy tylko otworzyłam oczy zauważyłam, że na krześle obok siedzi Emilly.
- Cześć?- powiedzaiłam nie wiedząc zbytnio jak zareagować na jej obecność
- Hej- odpowiedziała mi jakby nigdy nic.
- Co tu robisz?
- Nic... To znaczy w sumie nie. Chciałabym z tobą pogadać.
- No to mów..
- Chodzi o to, że gadałam dzisiaj z lekarzami i ile nie bd znowu akcji z twoim zasypianiem to wypiszą cię z stąd za parę dni, twoja mama wyjechała bo twoja ciotka z ameryki się pochorowała i też trafiła do szpitala i trzeba się zająć jej psami. Masz się wprowadzić do mnie.- wszystko wypowiedziała na jednym wdechu jakby bała się mojej reakcji.
- Okej.
- Co proszę ?!
- Nom... okej.
- Serio ?
- Nie kurwa na żarty. Nom tak. Czemu miałoby być inaczej?
Nastała głucha cisza. Emilly ślepila się na mnie jak na pojebaną. Przecież mogę przez pewien czas pomieszkać z nią, jej i tak ciągle nie ma. Rano studiuje, po południu pracuje w kawiarni a w weekendy dorabia w barze. Mieszkanie całe na mnie. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa jak wygląda jej mieszkanie. Znając Emilly wszystkie pokoje w jej mieszkaniu są szare ale wypchane kocami i poduszkami co nadaje im domowego ciepła.
- Nie wiem. Myślałam, że będziesz się stawiała.
- Nie mam po co..
- Nom nie masz. Słuchaj, przed wyjazdem twoja mama zostawiła mi klucze do waszego domu,, chcesz żebym coś ci przywiozła?
- Może jakąś książkę i coś na zmianę.. Nic innego nie potrzebuję.
- Okej będę wieczorem- wstała i ruszyła w stronę drzwi, pomachała Alison na odchodne i rzuciła szybkie "Zdrowiej!".
CZYTASZ
NIEWOLNICA
Teen Fiction〰występują przekleństwa i sceny erotyczne 〰każda gwiazdka mile widziana 〰sorka za błędy