#7

16.2K 284 0
                                    

Moja klatka piersiowa oddychała, a ja ? Byłam w końcu na swoim miejscu ! Ja Merry to ja Merry ! Z uśmiechem podniosłam lekko głowę lecz mój ruch został zatrzymany przez tysiące różnych kabelków poprzypinanych bo mojego ciała. Nie minęła minuta a przy moim łóżku pojawił się doktor i pielęgniarka. Sprawdzili moje funkcje życiowe i dali mi święty spokój informując, że jakaś Emma chce się ze mną zobaczyć, zgodziłam się.

Przy moim łóżku stanęła blondynka, ta sama blondynka którą widziałam w moim śnie, ta sama blondynka która stała na korytarzu, to była Emma. Wiedziałam idealnie kto to jest. To moja przyjaciółka jeśli wciąż mogę ją tak nazwać. 

Poznałam ją w pociągu, wracając do domu z Krakowa. Po dwóch tygodniach okazało się, że trafiłyśmy do jednej klasy. Między nami było idealnie, czułam się jakbym znalazła moją zaginioną siostrę, jakbym znalazła część siebie, jakbym w końcu miała po co żyć. Pomogła mi, nawet bardzo. Przestałam się okaleczać, przestałam pić i ćpać. Była dla mnie odwykiem, albo nowym nałogiem. Przyzwyczaiłam się do niej, a gdy w końcu wpuściłam ją do swojego życia, ona wyjechała po 3 dniach do Anglii. Jej mama otrzymała kontrakt i cała jej rodzina przeprowadziła się tam z dnia na dzień. Gdy żegnałam ją na lotnisku obiecała, że wróci, ale nie wróciła.

-Hej, jak się czujesz ? - zapytała z ciepłym uśmiechem na twarzy,jednak nie miałam ochoty jej odpowiadać

-Dlaczego mnie zostawiłaś  ? Samą ?! Z tym całym gównem !

-Uspokój się! To nie jest odpowiedni czas na taką rozmowę.

- A kiedy będzie odpowiedni czas ? Jak mnie wypiszą z tego szpitala a ty znów o mnie zapomnisz ?

- Nie zapomniałam o tobie !

- Nie, wcale. Myślisz, że jestem ślepa i nie widzę tych zdjęć na tych wszystkich portalach ?! Kto to w ogóle jest Marti ? A Linda ? Nie wiem o tobie nic ! Bo postanowiłaś zacząć od nowa i zostawić mnie samą, jak każdy. Umierałam bez ciebie Emmo, umierałam i błagałam żebyś wróciła i teraz gdy cie widzę nienawidzę cię. Idź już sobie. Proszę. 

Nie mówiąc nic wstała i ruszyła w stronę drzwi. Dopiero teraz poczułam, że z oczu płyną mi łzy. Nagle machina zaczęła piszczeć, a mi zaczęło się kręcić w głowie. Położyłam głowę na miękkiej poduszce i usnęłam.

NIEWOLNICAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz