7.

987 65 3
                                    


Następnego dnia obudziło mnie pukanie do drzwi.
Spojrzałam na zegarek w moim pokoju i stwierdziłam, że spałam tylko trzy godziny.
Wygramoliłam się z łóżka, zostawiając Mię i ruszyłam otworzyć drzwi.
Uchyliłam je i zobaczyłam szatyna z reklamówką pełną jedzenia.

- Co do cholery?
- Pomyślałem że przyda wam się porządne śniadanie.
Zwyczajnie mnie wyminął. Zamknęłam za nim drzwi. Przeszłam do kuchni gdzie parłam się o futrynę i obserwowałam prawie obcego mi chłopaka, robiącego naleśniki w mojej kuchni.

- Możesz mi powiedzieć czemu obudziłeś mnie o 8 rano i robisz nam jedzenie?
- Mieszkam na przeciwko. Miałem ochotę na naleśniki. Pomyślałem o was. - odpowiadając na pytanie odwrócił się.

Pomyślałam o przebraniu się w coś wygodniejszego, odprawieniu porannej toalety, co zrobiłam. Wróciłam na dół. Na talerzu leżało już gotowe ciasto. Zaczęłam smarować je czekoladą i odłożyłam kilka dla przyjaciółki.

Jadłam trzeciego naleśnika kiedy do kuchni weszła Mia.
- Czuje jedzenie.
Razem z Justinem zaczęliśmy się śmiać na co moja przyjaciółka zrobiła tylko dziwną minę. Po śniadaniu chłopak wrócił do siebie, a my przeszłyśmy do salonu.

- O której wraca twoja mama? - zapytała dziewczyna na co wzruszyłam ramionami. - Oglądamy coś?
- Nie mam ochoty.
- Co jest?
- A co ma być?
- Może ty mi powiedz?

Obie patrzyłyśmy sobie w oczy. Powiedzieć jej? To moja przyjaciółka. Z drugiej strony po co martwić ją jakimś idiotą, któremu nudzi się i postanowił namieszać mi w życiu.

- Na prawdę wszystko gra. Nie martw się. Nawet jeśli, dam sobie rade.
- Pamiętaj, że zawsze jestem tu dla ciebie. - uśmiechnęłam się do niej.
- I za to cię kocham.

Po godzinie dziewczyna wróciła do siebie. Przeszłam do pokoju na górę i wzięłam do ręki telefon. Żadnej wiadomości.

- Bardzo dobrze. - powiedziałam sama do siebie.

Z nudów zaczęłam nawet czytać książkę, a mojej mamy nadal nie było. Próbowałam się do niej dodzwonić, tyle że na marne. Za każdym razem włączała się sekretarka.

Po trzydziestu minutach pod dom podjechało auto mamy.
Zeszłam więc na dół i otworzyłam drzwi.

- Co tak długo? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Musiałam zostać dłużej. Papierkowa robota. Czemu nie śpisz?
- Czekałam na ciebie.
- Coś się stało? - czy wszyscy widzą że coś jest nie tak?
- Co? Nie, idę już spać. Dobranoc.
- Słodkich snów słonko, kocham cię.
- Też cię kocham mamo.

Kiedy leżałam już w swoim łóżku i zgasiłam światło, mój telefon dał o sobie znać, podświetlając się. Wiadomość. Może miałabym to gdzieś gdyby nie było ich dwóch na raz. Wstałam więc i wzięłam do ręki urządzenie.

Mia: Mamy problem.

Mia: Ważny problem.

Zmarszczyłam brwi.

Ja: Co jest?

Mia: Zgadnij kto wrócił.

Tak, bo jestem wróżką.

Ja: Na pewno nie mój tata. - zaśmiałam się pod nosem. Palant.

Mia: Nie śmieszne.

Ja: Do sedna.

Mia: Cam.

- Co? - powiedziałam na głos i przyłożyłam dłoń do czoła. Zadzwoniłam do niej. Odebrała po pierwszym sygnale.

- Skąd wiesz? - zapytałam.
- Dziewczyno, istnieje takie coś jak instagram. Napisał, że dobrze jest wrócić na stare śmieci i dodał zdjęcie nad naszym stawem.
- Po co miał by to robić?
- Niem mam pojęcia, ale jeśli znowu to zrobi osobiście go zabije.
- Przesadzasz. - zaśmiałam się nerwowo. - Mia, na pewno nie chodzi o mnie. Ja i on daliśmy spokój, wszystko okej. Czemu miał by tu wracać.
- Nie mam pojęcia, ale jeśli powtórzy się to, co zeszłego lata osobiście go zabije. - westchnęła - Musze kończyć, dobranoc.
- Tak, śpij dobrze.

Sprawdziłam jego profil i rzeczywiście znalazłam tam ten wpis. Przed jego dawnym domem stało czarne auto. Popatrzyłam w okno jego pokoju. Stał tam i patrzył wprost na mnie.

Przejebane.

------------------------------------------------------------------------------------

NAPISAŁAM TO.

Miałam takie problemy przez te trzy miesiące przerwy i kompletnie zapomniałam co chciałam zamieścić w tym opowiadaniu.

Ten rozdział wyszedł jakiś pomieszany.
Piszcie na twitterze co sądzicie używając hasztagu #stalkercff.

Do następnego!

(BTW ALBUM SOSKÓW TO MOJE ŻYCIE I PIOSENKA BIEBERA I'M DONE OK.)




stalker || j.b.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz