8.

960 57 5
                                    

Dzisiaj zakończenie roku szkolnego. Nareszcie. Po apelu, rozdaniu świadectw i pożegnaniu się ze znajomymi na dwa miesiące wróciłam do domu.

Umówiłam się z Mią do skate parku, gdzie ma być też Justin.
Przebrałam się w spodenki, luźny t-shirt oraz czarne conversy. Wzięłam ze sobą jeszcze telefon i deskę po czym wyszłam z domu.
Jechałam po woli na miejsce spotkania kiedy nagle obok mnie pojawił się Dallas.

- Cześć.
- Błagam powiedz że nie jedziesz tam gdzie ja. - powiedziałam z nadzieją. Nie mam zamiaru użerać się z tym idiotą. Dalej nie wytłumaczył mi tego wszystkiego i nadal nie przeprosił.
- Jeżeli masz na myśli skate park, to tak, właśnie tam jadę.

Mruknęłam tylko kilka słów pod nosem i przyśpieszyłam. O dziwo chłopak wcale nie próbował mnie dogonić.

Po kilku minutach byłam już na miejscu gdzie zobaczyłam chłopaka i moją przyjaciółkę. Zdziwiło mnie to jak dobrze się dogadują.
Podjechałam do nich i usiadłam obok. Chwilę pogadaliśmy kiedy przez furtkę przeszedł Dallas.

- Hazel mały problem.
- Co? - zapytałam razem z Bieberem. Spojrzałam na niego i zmrużyłam oczy.
- Dallas tu jest.
- Kto? - zapytał nas Justin.
- Jezu nikt. Musze stąd jakoś się wydostać. - powiedziałam do przyjaciółki.
- HALO ALE CZEMU? - krzyknął.
- ZAMKNIJ SIĘ! - odpowiedziałyśmy mu przez co Cameron nas zauważył i skierował się w naszą stronę.
- Brawo idioto.

Reszta dnia minęła spokojnie. Właśnie odprowadziliśmy Mię do domu. Justin wracał dosłownie w moją stronę więc byłam skazana na rozmowę z nim.

- Więc o co chodzi z tym chłopakiem?
- Hmm?
- Dobrze wiesz co mam na myśli. - powiedział z wyrzutem.
- Nie mam ochoty o tym mówić.
- Na pewno?
- Ta, na sto procent.

Gdy byłam już w swoim pokoju dostałam sms-a od tajemniczego chłopaka.
"Mam nadzieję że dobrze się bawiłaś. Całkiem nieźle ci idzie, jak na dziewczynę."
- CHAM. - odpowiedziałam mu na głos.

Nieznany: Widzę cię
- Co?
Nieznany: Wyjrzyj przez okno
- Okej.. - w oknie na przeciwko mnie stał Cameron, który zaczął mi machać. Postukałam się w czoło i odeszłam od okna wcześniej je zasłaniając.
Idiota: Słodkich snów xx
Ja: Spadaj.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przez to że w niedziele poszłam szybciej spać zapomniałam napisać dal was rozdział. Przypomniało mi się wczoraj po 22. Przepraszam. Między innymi jest taki krótki.

tt #stalkercff

Następny w niedzielę :)










stalker || j.b.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz