Słychać dźwięk nawiązywanego połączenia, a on ściska oparcie krzesła, na którym siedzi. "Hej, um, słuchaj, nagraj się, najlepiej zaśpiewaj dla mnie" po czym słychać dźwięk sekretarki. Chłopak uśmiecha się szczerze, ale nie do telefonu. Po prostu w przestrzeń. Niema siły spojrzeć gdziekolwiek indziej. Krótkie "Hej Harry" zawisa w powietrzu i następuje długa pauza
"To ja, Zastanawiałem się czy po tych wszystkich latach.. Chcesz się może spotkać? Możemy o tym wszystkim zapomnieć, podobno czas leczy rany, prawda? - Śmieje się cicho i wie, że to przez własną głupotę i to co przed chwilą powiedział - Ale wiem, że nie twoje... Bo moich tez nie - i rozłącza się. Telefon wypada mu z dłoni. Słychać tylko echo stukotu urządzenia, odbijające się w pokoju z jednym oknem.
___________________
Witam, witam na moim nowym opowiadaniu, tym razem o moim otp Larrym :')
Rozdziały będą w większości pisane na podstawie piosenki Adele - Hello.
Mam nadzieję, że się spodoba ;)