Kusiło mnie żeby tam wejść ale bałem się. A co jak mnie ktoś zobaczy? W końcu gdybym powiedział że wolę facetów to przyniósłbym wstyd mojej rodzinie.
Klub nocny dla gejów. Jestem nienormalny. Powinienem stąd odejść to nie jest miejsce dla mnie. Ale wejdę tylko na chwilę...
Pchnąłem drzwi i weszłem do środka.
Od razu zabolały mnie uszy od zbyt głośnej muzyki. Rozejrzałem się. Pary całujące się pod ścianami, tańczący faceci na podestach... Boże. Muszę się napić.Wypiłem 2 drinki i poczułem że zaszumiało mi w głowie. Odeszłem od baru i zobaczyłem, że jakiś mężczyzna przygląda mi się. Wyglądał na max 5 lat starszego ode mnie. Uśmiechnął się. A co mi tam. Szybszym krokiem podeszłem do niego, położyłem swoją rękę na jego karku i mocno go pocałowałem. Odwzajemnił pocałunek. Nie wystarczyło mi to. Chciałem więcej. Położyłem rękę na jego kroczu a on cicho jęknął. Moglibyśmy to zrobić przy wszystkich. Już przestałem zwracać uwagę na to co się dzieje wokół.
Nagle wyjął ręce spod mojej koszuli, złapał mnie za nadgarski i przygwoździł do ściany. Oddychałem ciężko ale chciałem więcej. Patrzył na mnie z góry. W końcu powiedział
-Chodź za mną.
I poszedł przodem. Chwilę mi zajęło zanim się ruszyłem. Chciałem to zrobić z zupełnie obcym facetem. Chyba mi odbiło.Wprowadził mnie do pokoju w którym stało tylko wielkie łóżko. Nie mogłem już się dłużej powstrzymywać. Rzuciłem go na łóżko i usiadłem na nim okrakiem. Zdjąłem koszulę i zacząłem rozbierać chłopaka. Siedząc na nim poczułem że jest już podniecony. Ściągnąłem jego spodnie i bokserki. Zacząłem poruszć energicznie ręką i jednocześnie zamknąłem mu usta pocałunkiem. Zaczął głośno jęczeć. Przestałem i odwróciłem go tyłem do mnie. Teraz kolej na mnie...