Oczami Jack'a
Gdy Elsa już kończyła zawiązywać bandaże na mojej klatce piersiowej, przez drzwi wpadli strażnicy. Myślałem, że oczy wyskoczą im z orbit. Elsa była równie przerażona
-J-jak wy...
Święty Mikołaj tupnął nogą z całej siły. W tym momencie lodowy zamek Elsy zaczął zwyczajnie pękać, jak upuszczona filiżanka. Duży kawałek lodu z sufitu spadł idealnie na moje krzesełko. Elsa odskoczyła w ostatniej chwili, nie zdążyła zawiązać bandaża...
Straciłem przytomność na kilka minut. Uchyliłem na chwilkę oczy i ujrzałem Mroka walczącego ze Strażnikami i nieprzytomną Elsę leżącą niedaleko mnie.
Zaraz, Mrok? Niemożliwe... Dlaczego on...Jak mnie znalazł?
Chyba w tym momencie umarłem.
Oczami Elsy:
Ocknęłam się w jakimś brudnym lochu.-Och, już się obudziłaś?W samą porę.
Ten głos...Mrok?
Nie mogę mówić!
-Nawet nie próbuj.
Łzy zebrały mi się w oczach i mimowolnie zaczęły spływać po twarzy
-Oj nie płacz.Na to jeszcze będzie pora.Ale wracając,obudziłaś się w samą porę na przedstawienie-syknął poczym odsunął się a mi ukazał się widok nieprzytomnego,krwawiącego Jack'a
-Ty potworze!-pomyślałam
Oczami Jack'a
Powoli otworzyłem oczy i zobaczyłem zapłakaną Elsę i Pitch'a który szedł do mnie powolnym krokiem
-Witaj Jack
-Mrok...
-Czy możesz mi powiedzieć co ty odpierdalasz?!Miałeś ją zabić!-krzyknął
-Tak,masz rację miałem...Miałem ale tego nie zrobię!
-Że co przepraszam bardzo?
-Tak nie przesłyszałeś się.Nie zabije jej!Prędzej zabiję ciebie za to co jej zrobiłeś!Jak ja wgl mogłem do ciebie dołączyć?!Przecież ja cię nienawidzę!-Wykrzyczałem a moje włosy z czarnych znów stawały się śnieżnobiałe a oczy niebieskie.Niestety towarzyszył temu największy ból jaki kiedykolwiek doświadczyłem
-Oo-westchnął Pan Ciemności-Najwyraźniej trucizna przestała działać i powracasz na ścieżkę dobra...może dałem za małą dawkę?-pytał sam siebie
-Jaka trucizna?O czym ty bredzisz?!-wyszeptałem
-Oj,nie przejmuj się,Jack.Zaraz nic nie będziesz pamiętał-powiedział poczym wyjął jakąś strzykawkę i wbił mi w ramię.
Ostatnie co pamiętam przed stratą przytomności to jego słowa
-Teraz będziesz mi w 100% posłuszny. Frederyk! Zabierz go do celi z Elsą!Sprawdzimy czy tym razem,dawka nie była za mała-a potem ciemność i kompletna pustka w pamięci
Podoba się? :)
CZYTASZ
Prawdziwa Historia Jelsy...
FanfictionCzy znacie opowieści o wielkich Strażnikach Marzeń? O Świętym Mikołaju,Piasku,Zębowej Wróżce ,Wielkanocnym Zającu i Jack'u Froście? No właśnie, Jack Frost... Niegdyś Strażnik Zimy i Zabawy,wybrany przez Księżyc aby chronił dzieci... Pewnie zapytacie...