9

16 2 0
                                    



Zaczęliśmy jeść, dziwnie się czułam, w jadalni była napięta atmosfera.Jak już skończyłam jeść,poszłam do przydzielonego mi pokoju .Zamykając już drzwi na zamek.Który zauważyłam jak szłam do jadalni.Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.


-Maja otwórz , to ja Klara.-usłyszałam głos dziewczyny ,którą wczoraj usłyszałam . Podeszłam do drzwi i otworzyłam drzwi Klarze .

-hej-powiedziałam -czemu ciebie nie było na śniadaniu?-zapytałam na co dziewczyna wzruszyła ramionami.

-musiałam coś załatwić-powiedziała-jesteś gotowa?-zapytała.

-na co?-spytałam, no gdzie znowu mam iść , ten świat jest dziwny ,a może ja dalej śnie.Tylko kiedy zasnęłam jak to jest sen ?

 -choć i nie pytaj gdzie jak tam dotrzesz to zobaczysz.-powiedział .

-okej-powiedziałam i wyszłyśmy z pokoju i poszłyśmy w nieznanym mi kierunku . Kilka minut później znaleźliśmy się w pięknym ogrodzie. 

-Podoba ci się?-zapytał ktoś za mną, odwróciłam się i zobaczyłam Kamila.

-Oczywiście jest tu pięknie.-powiedziałam mu z uśmiechem na twarzy , ponownie patrząc na piękny obóz . 

-Chodź ze mną.-powiedział i wystawił mi rękę . Podałam mu swoją rękę , on za nią złapał i zaczął mnie prowadzić ,aż do białego stolika z krzesełkami. 

-usiądź -powiedział , a ja usiadłam na jednym z krzesełek przy stoliku .

-po co mnie tu przyprowadziłeś?-zapytałam .

-Bo mi się podobasz.-powiedział po czym szybko wstał ze swojego krzesełka i podszedł do mnie , pokazał ręką żebym wstała , co zrobiłam . A on przyciągnął mnie do siebie ,że stykaliśmy się ciałami i mnie pocałował. Odsunęłam się od niego.

-Co tu się dzieje?!-usłyszałam krzyk , niedaleko nas.Spojrzałam w prawo ,a tam zobaczyłam mega wkurzonego Dominika.

-Nic , po prostu jesteśmy razem.-powiedział do niego Kamil .

-Czy to prawda?!-krzyknął Dominik, był wkurzony . Ale dlaczego skoro to nie prawda.

-Nie!-krzyknęłam.

-Prawda-powiedział Kamil. A Dominik odwrócił się i zaczął odchodzić .

-Dominik!-krzyknęłam i zaczęłam biec za nim .

-Co chcesz?!-zapytał ,jeszcze bardziej wkurwiony .

-To nie tak jak myślisz.-powiedziałam , już miałam zacząć płakać ,ale się powstrzymałam .

-Nie obchodzi mnie to ,nienawidzę cię .Nie obchodzisz mnie w ogóle ,jak chcesz możesz skoczyć z mostu , a i tak nie będziesz mnie interesować!-krzyknął i odszedł.

-Czemu to zrobiłeś ?!-krzyknęłam do Kamila.

-Nie mogę pozwolić na to aby Dominik zakochał się w tobie.-powiedział.

-proszę udało ci się to ,a teraz pokaż mi gdzie jest wyjście bym mogła wrócić do siebie i zapomnieć o was, obiecuje że o was nikomu nie powiem.-powiedziałam płacząc. Zaczęłam iść za nim po chwili byliśmy przed wielkimi drzwiami .

-Tędy wrócisz do siebie.-powiedział,a ja nie zastanawiając się przeszłam przez nie i już po chwili znalazłam się przed swoim domem .Weszłam do niego i od razu znalazłam się w swoim pokoju.

_________________

Hej ,jak wam się podoba ten rozdział?Jak myślicie Dominikowi się spodoba to ,że Maja wróciła do siebie , czy coś zrobi Kamilowi , czy nie?Piszcie komentarze , dawajcie gwiazdki jak wam się podobało , do następnego rozdziału pa :* <3 :D :3


Zamieniona (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz