Zaczęliśmy jeść, dziwnie się czułam, w jadalni była napięta atmosfera.Jak już skończyłam jeść,poszłam do przydzielonego mi pokoju .Zamykając już drzwi na zamek.Który zauważyłam jak szłam do jadalni.Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
-Maja otwórz , to ja Klara.-usłyszałam głos dziewczyny ,którą wczoraj usłyszałam . Podeszłam do drzwi i otworzyłam drzwi Klarze .
-hej-powiedziałam -czemu ciebie nie było na śniadaniu?-zapytałam na co dziewczyna wzruszyła ramionami.
-musiałam coś załatwić-powiedziała-jesteś gotowa?-zapytała.
-na co?-spytałam, no gdzie znowu mam iść , ten świat jest dziwny ,a może ja dalej śnie.Tylko kiedy zasnęłam jak to jest sen ?
-choć i nie pytaj gdzie jak tam dotrzesz to zobaczysz.-powiedział .
-okej-powiedziałam i wyszłyśmy z pokoju i poszłyśmy w nieznanym mi kierunku . Kilka minut później znaleźliśmy się w pięknym ogrodzie.
-Podoba ci się?-zapytał ktoś za mną, odwróciłam się i zobaczyłam Kamila.
-Oczywiście jest tu pięknie.-powiedziałam mu z uśmiechem na twarzy , ponownie patrząc na piękny obóz .
-Chodź ze mną.-powiedział i wystawił mi rękę . Podałam mu swoją rękę , on za nią złapał i zaczął mnie prowadzić ,aż do białego stolika z krzesełkami.
-usiądź -powiedział , a ja usiadłam na jednym z krzesełek przy stoliku .
-po co mnie tu przyprowadziłeś?-zapytałam .
-Bo mi się podobasz.-powiedział po czym szybko wstał ze swojego krzesełka i podszedł do mnie , pokazał ręką żebym wstała , co zrobiłam . A on przyciągnął mnie do siebie ,że stykaliśmy się ciałami i mnie pocałował. Odsunęłam się od niego.
-Co tu się dzieje?!-usłyszałam krzyk , niedaleko nas.Spojrzałam w prawo ,a tam zobaczyłam mega wkurzonego Dominika.
-Nic , po prostu jesteśmy razem.-powiedział do niego Kamil .
-Czy to prawda?!-krzyknął Dominik, był wkurzony . Ale dlaczego skoro to nie prawda.
-Nie!-krzyknęłam.
-Prawda-powiedział Kamil. A Dominik odwrócił się i zaczął odchodzić .
-Dominik!-krzyknęłam i zaczęłam biec za nim .
-Co chcesz?!-zapytał ,jeszcze bardziej wkurwiony .
-To nie tak jak myślisz.-powiedziałam , już miałam zacząć płakać ,ale się powstrzymałam .
-Nie obchodzi mnie to ,nienawidzę cię .Nie obchodzisz mnie w ogóle ,jak chcesz możesz skoczyć z mostu , a i tak nie będziesz mnie interesować!-krzyknął i odszedł.
-Czemu to zrobiłeś ?!-krzyknęłam do Kamila.
-Nie mogę pozwolić na to aby Dominik zakochał się w tobie.-powiedział.
-proszę udało ci się to ,a teraz pokaż mi gdzie jest wyjście bym mogła wrócić do siebie i zapomnieć o was, obiecuje że o was nikomu nie powiem.-powiedziałam płacząc. Zaczęłam iść za nim po chwili byliśmy przed wielkimi drzwiami .
-Tędy wrócisz do siebie.-powiedział,a ja nie zastanawiając się przeszłam przez nie i już po chwili znalazłam się przed swoim domem .Weszłam do niego i od razu znalazłam się w swoim pokoju.
_________________
Hej ,jak wam się podoba ten rozdział?Jak myślicie Dominikowi się spodoba to ,że Maja wróciła do siebie , czy coś zrobi Kamilowi , czy nie?Piszcie komentarze , dawajcie gwiazdki jak wam się podobało , do następnego rozdziału pa :* <3 :D :3
CZYTASZ
Zamieniona (ZAWIESZONE)
RandomMiała jak wszyscy normalne życie ,lecz pewnego dnia staje się żecz o której by nawet nie pomyślała . Będzie czymś ,co myślała że takie coś jest tylko w filmach i książkach ,ale jednak ona tym czymś była...