Part 8

105 9 0
                                    

- Michał ja nie mogę.
- Ale dlaczego?
- Ja jestem samotnikiem. Lubię samotność.
- Nie możesz być sama. Nie przyjmuje odmowy zostajesz u mnie. Chociaż na pare dni a potem zobaczymy jak będzie. Zgadzasz się?
- A mogę nad tym pomyśleć?
- Dobra. Po filmie pytam po raz kolejny.
- Ok.
Zaczęliśmy oglądanie.
W trakcie filmu zasnęła na moim ramieniu. Przykryłem ją kocem który leżał po mojej lewej stronie.
Oglądałem dalej.
Po filmie spała jeszcze z 15 minut i się obudziła.
- Jak się spało małej księżniczce? - zapytałem z uśmiechem na ryjku.
- Całkiem dobrze. Masz wygodne ramie.
- Dzięki. Tak więc jak będzie z moją propozycją? Zgadzasz się?
- Można powiedzieć że wstępnie się zgadzam.
- No i pięknie. Po powrocie pojedziemy do ciebie i zabierzemy pare rzeczy.
- Ok. Co teraz robimy?
- Wypadałoby pójść na obiad do stołówki.
- Nom. A co dzisiaj na obiad?
- Prawdopodobnie lasagne.
- Ooo uwielbiam lasagne.
- Super.
Poszliśmy na obiad.
- Co robimy wieczorem? - Zapytałem podczas jedzenia.
- A na co masz ochotę?
- Mam ochotę się lepiej poznać. ( bez żadnych podtekstów.)
- No i super.
- Ciesze się.
Dokończyliśmy jedzenie i poszliśmy do domku.
- Idziemy do lasu na spacer? - zapytała Natalka. 
- No jaszka. - odpowiedziałem z wyrazem twarzy pizdokleszcza
- Śmiechne.
- Nie śmiechłe. Nie ładnie śmiać się z upośledzonego dziecka. - strzeliłem udawanego focha.
- Od kiedy jesteś upośledzony?- Zapytała z uśmiechem.
- Od urodzenia. Dostałem mokrą ścierą jak się urodziłem - to nie prawda oczywiście.
- Co proszę?! - zaczęła się ze mnie śmiać.
- Ej No....
Wyszedłem z domku. Kierowałem się do lasu.
Chwile pózniej mnie dogoniła.
- Miałeś na mnie poczekać. Nie lubię cie!
- Hehe gdybys mnie nie lubiła nie przyszłabyś za mną.
- Oj dobra.
- Pfff.
- NIE PLUJ!!!
- NIE KRZYCZ.

Kiedy już doleźliśmy do ławek usiedliśmy na jedna z nich.
- Pamiętasz?- zapytałem.
- Co?
- Ta ławka...
- Nom pamietam. Na wspomnienia ci się zebrało?
- Nom.
- Lepiej jest pisać nowe historie niż wspominać stare. - co ona ma na myśli?
- Może tak być.
Siedzieliśmy tak i oglądaliśmy zachód słońca.
Dzisiaj był wyjątkowo piękny. Słońce rozpływało się na talfi jeziora i mieniło na 1000 barw.
Objąłem ją ramieniem a ona oparła głowę o moje ramie.

P.O. V Natalia
Jeszcze nigdy się tak nie czułam.

P.O.V Michał

Cudownie. Jak można nie wiedzieć co się czuje? Raczej każdy człowiek ma uczucia i powinien wiedzieć które właśnie teraz odczuwa.
Jestem pojebany.
- Michał!!!- dopiero teraz zauważyłem Natalię która macha mi rekami przed twarzą.
- Co?
- Wszystko ok?
- Tak. Zamysliłem się tylko.
- Aha. Wracamy?
- Nom.

Przez resztę drogi byłem tak samo zamyślony. Pare razy skrecilłbym w nieodpowiednią ścieżkę.
Debil. Tak jest kiedy mózg mówi co innego a serce co innego. 
Tylko co one mówią? Wiem że się nie zgadzają.

Doszliśmy do domku.
Usiadła na moim łóżku i włączyła makówke. Pewnie kiedy włączy przeglądarkę od razu włączy jej się mój kanał yt.
Super.
- To ty jesteś youtubersem?- zapytała z przekąsem.
- Nom. A co taka zdziwiona?
- Mój obraz youtubera gamera wyglada mniej więcej tak: spaślak, zamół, kretyn z tanimi tekstami, swagger, idiota, głupek i wgl takie rzeczy. Okazuje się że to jednak nie prawda.
- W niektórych przypadkach prawda.
- Ale ty nie jesteś takim przypadkiem.
- Dzięki.

IluzjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz