Luhan obudził się z ogromnym bólem głowy. Chciał unieść ręce, kiedy nagle poczuł, że jest związany. Zaczął panikować, nie wiedząc co się stało. Czy go porwano? Jest niebezpieczeństwie? Spróbował krzyczeć, ale taśma tłumiła jego głos. Wiercił się na miejscu i wtedy odkrył, że nie był związany tak mocno jak myślał. Usiłował zerwać liny i po kilku minutach, w końcu udało mu się wyślizgnąć z ucisku. Szybko odkleił taśmę z ust i rozejrzał się dookoła. Doktor...Sehun...Śledził go do baru...To on go porwał! Musiał znaleźć jakiś sposób, żeby się stąd wydostać. Po omacku znalazł włącznik światła i przycisnął go. Nagły rozbłysk sprawił, że chłopiec wydał długi jęk i zakrył oczy. Kiedy już przyzwyczaił się do jasnego światła, podbiegł do drzwi, szarpiąc je, jednak były one zakluczone. Nagle, Luhan usłyszał samochód podjeżdżający pod dom..Kurwa...Jego serce biło tak szybko, nie miał pojęcia co zrobić. Rozejrzał się po pokoju a potem podbiegł do łóżka, czołgając się pod nie.
Sehun powoli przekręcił klucz w drzwiach i otworzył je, wchodząc do jasnego pokoju. Ale zastał tam tylko przewrócone krzesło i rozerwane liny. A więc, Luhan chce się pobawić w kotka i myszkę? Zobaczymy kto wygra.
"Wyjdź Luhan. Nie skrzywdzę cie! Musimy porozmawiać" Powiedział słodko i chwycił nóż który chwycił wcześniej na wszelki wypadek. Nie wiedział co w historii Luhana było kłamstwem i do czego chłopiec był zdolny. Powoli ruszył naprzód do łóżka.
Luhan usłyszał kroki, zbliżające się do jego kryjówki i skulił się jeszcze bardziej przerażony, zakrywając usta, aby nie wydać żadnego dźwięku. Co jeśli on jest seryjnym mordercą? A Luhan był jego kolejnym celem? Musiał jak najszybciej stąd uciekać. Spod łóżka zobaczył jak Sehun podchodzi do małej szafy w rogu i otwiera ją. To była jego szansa. Po cichu wyczołgał się i skierował do wyjścia, szybko wbiegając do pierwszego lepszego pokoju. Na nieszczęście, Sehun go usłyszał. Mężczyzna tylko zaśmiał się, wiedząc, że chłopiec nie ucieknie z domu tak łatwo.
Luhan zamknął po cichu drzwi i odwrócił się, zastygając na widok miejsca. Pokój dla dzieci? Ale nie zwykły pokój dziecinny. Ogromny. Jakby dla dorosłego. Chłopiec przełknął powoli. "W co ja się do cholery wpakowałem?" Pomyślał. W pokoju były zabawki dla dzieci i ogromne łóżeczko. A po drugiej stronie ściany stałą wielka, uchylona szafa. Luhan zajrzał do niej, lecz nie zobaczył zabawek lub ciuchów. Była wypełniona sex zabawkami. Był zmieszany i przestraszony i nagle usłyszał cichy śmiech za sobą.
"Podoba ci się twój nowy pokój, kochanie? Sam go zaprojektowałem" Sehun powiedział, opierając się o ścianę. Luhan wziął głęboki wdech i odwrócił się do starszego.
"Co chcesz ze mną zrobić...Nie krzywdź mnie tak jak innych..proszę..Boje się..Zabierz mnie do domu.." Wyszeptał jak małe dziecko.
"Oh proszę, przestań udawać. Nie jesteś niewinny" Starszy powiedział, podchodząc bliżej do chłopca.
"N-nie wiem o czym m-mówisz..Ja wcale nie udaje, naprawdę mnie przerażasz Sehun. Nie chciałem cię uderzyć i ukraść ci auta! Bałem się, że mi coś zrobisz i chciałem się obronić. Serio, nie jestem złym chłopcem!" Powiedział, a wtedy Sehun złapał go za kark i przyciągnął bliżej, przykładając nóż do odsłoniętego gardła młodszego.
"Przestań grać. A teraz pokaż kim na prawdę jesteś zanim poderżnę ci gardło" Sehun warknął, a Luhan uśmiechnął się zadziornie zanim uderzył starszego w brzuch z całej siły i próbował się wyrwać, jednak Sehun chwycił go za włosy i mocno pociągnął w górę.
"OW!!" Luhan jęknął, a Sehun zaśmiał się złośliwie.
"Tak jak myślałem" Powiedział i zaciągnął chłopca z powrotem do pokoju, używając kajdanek y przykuć go do krzesła.
"Czego kurwa ode mnie chcesz, psychiczny skurwysynu!? Wypuść mnie!" Luhan krzyknął, szarpiąc się.
" Czego chce? Chce ciebie. Nie chciałem cię do niczego zmuszać ,tylko być łagodny. Ale ty, musiałeś mnie okraść i pokazać jakim kawałkiem gówna jesteś. Więc zrobimy to tak jak ty chcesz" Sehun wyjaśnił
"Pieprz się" Luhan napluł na starszego.
"Oh wybacz, ale tak to ja będę tym, który będzie pieprzył ciebie. Ale zanim zaczniemy, jestem ciekawy, jak udało ci się to wszystko ciągnąć? Kłamstwa, morderstwa? Co ci się na prawdę stało?"
"To było proste. Każdy z was, idioci uwielbiacie smutną historyjkę małego,słodkiego chłopca. I nic mi się nie stało. Po prostu nie dostałem tego co chciałem" Wymruczał.
"A więc jesteśmy w podobnej sytuacji. Wszystko czego chce to ty. Byłeś perfekcyjnym chłopcem, bojącym się świata i ludzi. A teraz? Jesteś jeszcze lepszy. Buntownik, który musi zostać złamany i pokazać mu gdzie jest jego miejsce. Sprawie, że będziesz chłopcem, jakiego pragnąłem na początku. Sam zapracowałeś na to, skarbie. Pamiętam każde kłamstwo jakie wypowiedziałeś, wszystko co zrobił ci brat. I jeśli to ma cie złamać, zrobimy to. Od dzisiaj, jesteś moim małym dzieckiem." Sehun uśmiechnął się słodko a Luhan zatrząsł się na jego słowa.
"N-nie ma mowy"
"Zobaczymy" Mężczyzna zaśmiał się i wyszedł z pokoju aby przygotować wszystkie potrzebne rzeczy.
CZYTASZ
Call me Daddy - tłumaczenie
Storie d'amoreWiele osób mówi, że kiedy zadajesz się z szalonymi ludźmi, sam stajesz się jednym z nich. Można tak powiedzieć o WIELU psychiatrach. Dzień w dzień pomagają innym uporać się z problemami ale..kto pomaga im? Odpowiedź jest prosta. Nikt. Tłumią swoje e...