9.

541 53 5
                                    

Hej hej hej! 
Boże, jestem zachwycona. Tyle gwiazdek,tyle pozytywnych komentarzy! Dziękuję wam bardzo (poraz kolejny!). Jesteście wspaniali! 
+ Zauważyłam, że to opowiadanie jest krótsze a idzie mi lepiej niż to poprzednie, wow, jestem w szoku, ale bardzo mnie cieszy, że tak wam się podoba ta historia! :D :*
Życzę miłego czytania!

CZYTASZ- DAJ GWIAZDKE, SKOMENTUJ!
Odpowiedziała mi tylko cisza. Wzięłam głęboki wdech i próbowałam powtórzyć, to co udało mi się zagrać. Było kilka niewypałów, ale po kolejnych próbach i staraniach szło mi coraz lepiej i w końcu powtórzyłam to zupełnie czysto. Byłam zadowolona jak nigdy, ale i tam musiałam wymusić uśmiech. Zrobiło mi się głupio.. Mam wrażenie, że się nie odzywa, dlatego, że to powiedziałam. Chyba, że nie słyszał i tak zachwycił się moim postępem, że aż zaniemówił? Wolałabym tą drugą wersję..

Przestałam grać. Kątem oka zerknęłam na Bradley'a. Jego ręka nadal trzymała mnie w pasie, a palcami bawił się rękawem mojej bluzy. Jego oczy spuszczone były na dół. Próbował ukryć swój uśmiech i rumieńce. Czy ja go onieśmieliłam? O mój Boże..

"Jestem nieśmiały tylko w wyjątkowych sytuacjach"

Czy to właśnie teraz jest ta wyjątkowa sytuacja?

- Brad, co z tobą? - spytałam.

- Nie nic.. zaskoczyłaś mnie.. miło mnie zaskoczyłaś - podrapał się po głowie. - Nie wiem, co powiedzieć, jestem idiotą.

- Najlepszym idiotą - powiedziałam półszeptem.

Nadszedł czas na ten moment, kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały. Patrzyliśmy tak na siebie. Cała moja uwaga skupiona była na nim. Znowu poczułam te motylki... Co on wyprawia..

Przybliżył swoją twarz do mojej i złączył nasze usta w niepewnym, ale pełnym uczuć pocałunku.
Właśnie tego pragnęłam.

- Przepraszam - wyszeptał. 

_______________________________________________

PRZECZYTAŁEŚ- DAJ GWIAZDKE, SKOMENTUJ!!






Curly Christmas! ||bradley simpson||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz