Dzień piąty

98 10 4
                                    

Poniedziałek, 6 lipca 2015

Wszyscy znajomi ze szkoły do mnie piszą i o Ciebie pytają. Nadal pamiętają jak im pomagałaś, że byłaś dla nich dobra. Trzymają kciuki, żebyś jak najszybciej się wybudziła. Ja też je trzymam, chcę mieć Ciebie tylko dla siebie. Muszę Ci coś wyznać.

-Niestety, pani Jones, nie ma możliwości, żeby przewieść ją do domu, musi być stale monitorowana - powiedział lekarz, do mamy Violet.

-Nie da się nic zrobić? Moglibyśmy zapłacić.

-Proszę pani, pieniądze nie grają tu roli, ale życie pani córki tak! Ma połamane żebra, wstrząs mózgu, musieliśmy zszyć przeróżne rozcięcia na ciele. Do tego złamana prawa noga.

Pani Jones już nic nie powiedziała tylko wyszła zirytowana. Ja zostałem.

She hates hospital || N.H. FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz