Dzień szósty

92 10 1
                                    

Wtorek, 7 lipca 2015

Lekarze pozwolili mi zostać w szpitalu. Jesteś sama na sali, więc mogę Ci towarzyszyć. Dzisiaj przywiozłem swoje rzeczy. Nie zostawię Cię ani na krok.

Siedzę obok Ciebie, mam nadzieję, że czujesz moją obecność i nie masz mi za złe, że wciąż trzymam Twoją dłoń.

-To kolejny dzień męki dla Ciebie, dla mnie i dla naszych rodziców. Nawet mój ojciec przyjechał ze Stanów. Wiele osób chce Cię odwiedzić, ale nie mogą. Mają być przy Tobie tylko najbliżsi. Czekam na dzień kiedy dasz jakiś znak - wydusiłem z siebie to, co trzymałem w środku przez ostatni tydzień.
Niespodziewanie Twoja delikatna, mała dłoń uścisnęła moją! To chyba najlepszy znak.

She hates hospital || N.H. FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz